środa, 3 czerwca 2015

Dzisiejsi "niepoprawni.pl" to strona antypolskich ukraińskich banderowców

 Z @Kazek nie było i nie jest mi po drodze, lecz i z banderowcami którzy opanowali byłą stronę niepoprawni.pl przekształcając ją w nowe NRIE@gaWRiONa i w antypolską stronę wrogich Polsce i Polakom ukraińskich banderowców - ukraińskich, tubylczych i z diaspory rozsanej na całym bożym świecie.
 Tylko wrogowie Polski i Polaków mogli spałować tekst żywcem ściągnięty z Wikipedii dający świadectwo rzezi zbrodniczych rezunów Bohdana Chmielnickiego na bezbronnych polskich jeńcach wojennych.

HAŃBA!

Po trzy kroć HAŃBA!

Cytuję w całości wpis z oceną dokonaną przez wrogów lub zdrajców Polski i Polaków.


SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica


Kazek - 2 Czerwca, 2015 - 20:17
Obrazek użytkownika Kazek
Historia
Ukraina

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).



Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII


Ocena wpisu:
Twoja ocena: Brak Średnio: 2.7 (głosów:3)

Koniec cytatu.


Źródło: KLIK!

Obibok na własny koszt

SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica

Obrazek użytkownika Kazek

Historia

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).

 

Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII

Ocena wpisu: 

Twoja ocena: Brak Średnio: 2.8 (głosów:2)



Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/kazek/sarmacki-katyn-rzez-polskich-jencow-pod-batohem-jutro-363-rocznica

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą z

SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica

Obrazek użytkownika Kazek

Historia

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).

 

Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII

Ocena wpisu: 

Twoja ocena: Brak Średnio: 2.8 (głosów:2)



Źródło: file:///C:/___________%20BLOGI%20_________/SARMACKI%20KATY%C5%83%20Rze%C5%BA%20polskich%20je%C5%84c%C3%B3w%20pod%20Batohem%20jutro%20363%20rocznica%20_%20Niepoprawni.pl.htm

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica

Obrazek użytkownika Kazek

Historia

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).

 

Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII

Ocena wpisu: 

Twoja ocena: Brak Średnio: 2.8 (głosów:2)



Źródło: file:///C:/___________%20BLOGI%20_________/SARMACKI%20KATY%C5%83%20Rze%C5%BA%20polskich%20je%C5%84c%C3%B3w%20pod%20Batohem%20jutro%20363%20rocznica%20_%20Niepoprawni.pl.htm

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica

Obrazek użytkownika Kazek

Historia

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).

 

Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII

Ocena wpisu: 

Twoja ocena: Brak Średnio: 2.8 (głosów:2)



Źródło: file:///C:/___________%20BLOGI%20_________/SARMACKI%20KATY%C5%83%20Rze%C5%BA%20polskich%20je%C5%84c%C3%B3w%20pod%20Batohem%20jutro%20363%20rocznica%20_%20Niepoprawni.pl.htm

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica

Obrazek użytkownika Kazek

Historia

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).

 

Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII

Ocena wpisu: 

Twoja ocena: Brak Średnio: 2.8 (głosów:2)



Źródło: file:///C:/___________%20BLOGI%20_________/SARMACKI%20KATY%C5%83%20Rze%C5%BA%20polskich%20je%C5%84c%C3%B3w%20pod%20Batohem%20jutro%20363%20rocznica%20_%20Niepoprawni.pl.htm

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica

Obrazek użytkownika Kazek

Historia

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).

 

Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII

Ocena wpisu: 

Twoja ocena: Brak Średnio: 2.8 (głosów:2)



Źródło: file:///C:/___________%20BLOGI%20_________/SARMACKI%20KATY%C5%83%20Rze%C5%BA%20polskich%20je%C5%84c%C3%B3w%20pod%20Batohem%20jutro%20363%20rocznica%20_%20Niepoprawni.pl.htm

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica
Kazek - 2 Czerwca, 2015 - 20:17
Obrazek użytkownika Kazek
Historia
Ukraina

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).



Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII
Ocena wpisu:
Oceń na 1/5
Oceń na 2/5
Oceń na 3/5
Oceń na 4/5
Oceń na 5/5
Twoja ocena: Brak Średnio: 2.8 (głosów:2)


Źródło: file:///C:/___________%20BLOGI%20_________/SARMACKI%20KATY%C5%83%20Rze%C5%BA%20polskich%20je%C5%84c%C3%B3w%20pod%20Batohem%20jutro%20363%20rocznica%20_%20Niepoprawni.pl.htm

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica

Obrazek użytkownika Kazek

Historia

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).

 

Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII

Ocena wpisu: 

Twoja ocena: Brak Średnio: 2.8 (głosów:2)



Źródło: file:///C:/___________%20BLOGI%20_________/SARMACKI%20KATY%C5%83%20Rze%C5%BA%20polskich%20je%C5%84c%C3%B3w%20pod%20Batohem%20jutro%20363%20rocznica%20_%20Niepoprawni.pl.htm

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica

Obrazek użytkownika Kazek

Historia

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).

 

Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII

Ocena wpisu: 

Twoja ocena: Brak Średnio: 2.8 (głosów:2)



Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/kazek/sarmacki-katyn-rzez-polskich-jencow-pod-batohem-jutro-363-rocznica

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

SARMACKI KATYŃ Rzeź polskich jeńców pod Batohem jutro 363 rocznica

Obrazek użytkownika Kazek

Historia

Jutro 363 rocznica zbrodni wymordowania polskich żołnierzy wziętych do niewoli bod Batohem.

Rzeź polskich jeńców pod Batohem – masowa zbrodnia (link is external) dokonana z rozkazu Bohdana Chmielnickiego (link is external) przez Kozaków (link is external) i Tatarów nogajskich (link is external) na polskich jeńcach wojennych (link is external), stanowiących w większości elitę żołnierską I Rzeczypospolitej (link is external). Rzeź dokonana została po klęsce oddziałów polskich w bitwie pod Batohem (link is external) w dniach 3-4 czerwca 1652 roku..

Drugiego dnia po bitwie dowódca kozacki Bohdan Chmielnicki wydał osobisty rozkaz w którym nakazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców wojennych. Miał przy tym powiedzieć zdechły pies nie kąsa. Przeciwko masowemu morderstwu na polskich jeńcach wojennych zaprotestowali Tatarzy krymscy (link is external), którzy notabene już podczas rzezi niejednokrotnie w swoich obozach ukrywali i ocalili Polaków (link is external). Dla Tatarów każdy jeniec pozostawiony przy życiu był inwestycją, bowiem za jego uwolnienie rodziny płaciły sowity okup. Chmielnicki odrzucił żądania Tatarów krymskich co do pozostawienia Polaków przy życiu jednocześnie płacąc im stosowne należności za „każdą głowę”, następnie przekazał jeńców pod noże Kozaków i Tatarów nogajskich.

Pod Batohem (link is external) doszło do masakry bezbronnych osób, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych polskich żołnierzy i oficerów. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000.

Rzeź przebiegała w następujący sposób: związanych jeńców po kilku wyprowadzano na wyznaczony plac (maidan) na którym Kozacy i Tatarzy nogajscy podrzynali Polakom gardła lub ścinali głowy, niektórzy byli także zakłuwani pikami (link is external). Wszystko to odbywało się na oczach pozostałych polskich jeńców podczas oczekiwania w kolejce na swoją śmierć. Oszpeconych ciał nie grzebano. Wśród ofiar masakry znaleźli się m.in. Samuel Kalinowski (link is external) – syn hetmana dowodzącego pod Batohem, Zygmunt Przyjemski (link is external) – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny (link is external), Jan Odrzywolski (link is external) – kasztelan czernihowski i weteran walk przeciw Kozakom, Moskwie (link is external), Szwecji (link is external) i Turcji (link is external), Marek Sobieski (link is external) – brat Jana (link is external) przyszłego króla Polski, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana i dowódcy Kalinowskiego odnalezione przez Kozaków po bitwie w lesie, zostało przez Kozaków ścięte, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Stefan Czarniecki, Krzysztof Korycki (link is external), Krzysztof Grodzicki (link is external) i Stanisław Zygmunt Druszkiewicz (link is external), których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[3] (link is external).

 

Taki pierwowzór Katynia w wykonaniu protoplastów banderowców

na podst. WIKIPEDII

Ocena wpisu: 

Twoja ocena: Brak Średnio: 2.8 (głosów:2)



Źródło: file:///C:/___________%20BLOGI%20_________/SARMACKI%20KATY%C5%83%20Rze%C5%BA%20polskich%20je%C5%84c%C3%B3w%20pod%20Batohem%20jutro%20363%20rocznica%20_%20Niepoprawni.pl.htm

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

9 komentarzy:

  1. Kolejny dowód na to, że niepoprawni.pl to haskbarko-banderowski antypolska strona, na której wrogowie Polski i Polaków podszywają się pod Polaków i polskich patriotów, bo wpis z publikacją "Apelu dzieci z kresów" został spałowany przez tamtejszych hasbaro-bandrowców, który nie kryją się ze swoją antypolskością ani na jotę.

    Cytuję wstęp apelu:

    "Witam i pozdrawiam serdecznie. Kresowianie z Polski i z wielu miejsc na świecie gratulują seredecznie Panu Andrzejowi Dudzie zwycięstwa, zarówno w I jak i w II turze wyborów 2015 w zaciętym wyścigu do fotela prezydenckiego. Zarazem Dzieci Kresów uratowane z banderowskiego ludobójstwa, pragną przypomnieć, że zwraciły się oficjalnie z ważnymi pytaniami do Pana Andrzeja Dudy przed II turą wyborów prezydenckich. Poniżej i w załączniku List Stowarzyszenia Upamiętnienia Polaków Pomordowanych na Wołyniu, podpisany przez Panią Prezes Janiną Kalinowską z Zamościa. List wraz z ważnymi treściami i pytaniami, na które Kresowianie chcieli uzyskać odpowiedzi, ale niestety nie uzyskali jeszcze przed Niedzielą 24 maja 2015, a zarazem Uroczystością Zesłania Ducha Świętego, w którym to dniu przypadły w tym roku wybory prezydenckie.
    [...]

    Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/bibrus/apel-dzieci-kresow-do-prezydenta-elekta#comments

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet się nie dziwię skoro nalazło tam tylu ukraińskich przesiedleńców skod Lublina, którzy zostali przymusowymi osadnikami na Pomorzu Zachodnim, Pomorzu Gdańskim oraz Warmii i Mazurach.
    Nawet ukraińscy strażnicy więzienia na Zamki w Lublinie i Majdaku zdobyli na koszt Polaków za czasów stalinowskich wykształcenie, a w podzięce budowali jako tytani pracy Polskę Ludową i Ludowe Wojsko Polskie, za co byli nagradzani i zaliczani do elity PZPR i PRL oraz moskiewskiej.
    Ich dzieci poszły w ślady rodziców budowniczych PRL i LWP, bo należeli jak oni do komunistycznych młodzieżówek oraz matuszki PZPR, a także społecznie donosili jako TW. No może nie całkiem społecznie lecz za ochronę swojej przestępczej działalności przemytniczej.

    Cytuję komentarz o jednej z takich legendujących się mend, dla której poświęcił się wybitny i wieloletni konfident z Bostonu:

    "panie z Gdyni
    Obrazek użytkownika Wredka
    Wredka - 22 Czerwca, 2015 - 09:03

    z uwagą przeczytałam pański tekst i też jestem oburzona polskimi rozwiązaniami fiskalnymi.
    Łezka się kręci w oku jak czytam stare pańskie teksty jak to fajnie było za komuny i mógł pan bez skrępowania dorabiać się na przemycie marynarskim. On co prawda nie był oficjalnie opodatkowany ale musiał sie pan chyba z kimś dzielić, prawda? Ale może jako członek PZPR miał pan jakieś zniżki? A jak pan ten hańbiący proceder ocenia z perspektywy lat? Nie wstyd panu, że okradał pan biedne wtedy państwo? Czy dziś też pan zajmuje się przemytem (tylko już nie jeansy i podróbki relexów ale np. towar bardziej chodliwy, np. narkotyki)?
    Ponoć wilk zmienia skórę ale nigdy przyzwyczajeń.
    Podoba mi się!
    0
    Nie podoba mi się!
    -2

    Wredna do Bulu

    Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz

    #1485494


    Źródło: http://niepoprawni.pl/comment/1485494#comment-1485494


    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałem, że kryjący się za nickiem @cyborg to komuszy trep z Ludowego Wojska Polskiego, który legenduje się komunistyczny ukraiński patriota i banderowiec na Nasze Pejsy, nowym NIE @gaWRiONa i wszelakich rynsztokowych gadzinówkach.

    Musi być coś na rzeczy skoro tak o tej mendzie pisze @Rebeliantka, cytuję:

    Rebeliantka: Zrobię jednak wyjątek dla Pana, Panie Cyborgu. Niech Pan dalej chowa główeczkę w piasek, jak przysłowiowy struś, uchroni to Pana przed koniecznością tak dyskomfortowego konfrontowania się z propagandą. Prawdziwy wojskowy z Pana. Zapewne w pionie politruckim był Pan kiedyś zatrudniony i nie lubi Pan twardych dyskusji, woli jednostronne nadawanie i .... rozmijanie się z prawdą. Odwagi, Panie cyborg. Bezbronny zakonnik Św. Maksymilian Kolbe to nawet do pogan jeździł z misją, a Pan to tak woli .. bezpieczne kółko adoracji ("Jozio @Przyjaciele") Eot.2 godziny 51 minut ago

    Źródło: http://niepoprawni.pl/


    A do ten trepa z LWP powołuje się na najgorszego łajdaka wśród spadów internetowych psychopatów Mindka Syfilisowego, który raczył fałszować komentarze na Gadaczce u WRONy

    Cytuję:

    cyborg: -> Zanim zostałem skierowany do pisania przez "wszystkie" lub(jak zasugerował MS) osobnej zakładki, kombinowałem, komentowałem, czasami zadziałało, a czasami - nie! Robal może być upierdliwy. Właśnie dlatego, że nie ujawnia się w jeden jedyny sposób, powtarzalnie. Nieprawidłowo działa jakaś kolejka zadań lub priorytet. To naprawdę jest trudne do znalezienia.2 godziny 38 minut ago

    Źródło: http://niepoprawni.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepiej poza mną podsumował tego gdyńskiego beneficjenta i pasożyta w czasach PRL komentator na Nasze Pejsy, cytuję w całości:

    Oona 2014-01-11 [22:47]

    Szanowny Panie,
    Zdaje sie ze ma pan wielka ochote zajac miejsce Seawolfa i wydaje sie panu iz panskie opowiesci sa barwne i ciekawe. Panski styl i opis zycia marynarskiego kojarzy mi sie z kims kto za “zaslugi” w glebi ladu zostal nagrodzony praca w polskiej flocie; wszystko to brzmi jak opowiesci prowincjusza probujacego nadąc swoje mocno nadwatlone ego. Jesli pan wogole plywal to zastanawia mnie na jakim stanowisku? Byl pan nawigatorem, mechanikiem, elektrykiem czy tez chlopakiem hotelowym? A moze przy okazji bycia ciesla okretowym pelnil pan glowne obowiazki w POP? Z panskiej notki “O sobie” trudno sie polapac co pan dokladnie robil na statku. Najwyrazniej mial pan niezle uklady skoro plywanie bylo tylko i wylacznie dodatkiem do szmuglowania i handlu.

    Miesacami w domu to nie bylo rybakow a jak pan dobrze wie rybak to nie marynarz. Nieczesto sie zdarzalo by statki PZM’u czy tez PLO mialy bardzo dalekie rejsy trwajce miesiacami. Zas rejsy na statkch rybackich ze wzgledow oczywistych byly bardzo dlugie. Ale jak pisalam wyzej, “rybak to nie marynarz” jak to sie dawniej w Polsce mowilo.
    Pisze pan “…zarobione 75$ marynarz inwestował w zakup 75 butelek wódki w Peweksie lub Baltonie. Sobie tylko znanym sposobem przewoził to przez bramy portowe na statek i tam w specjalnej kryjówce ukrywał…”. Doprawdy?! Przewozil przez brame i jako sie to udawalo?! Zapomnial pan dodac ze do takiego procederu byli dopuszeni “wybrani” czyli płotki wsrod calej masy dzieci resortowych. Bez układow z celnikami takie cos nigdy nie przechodzilo. Przyzwoitego marynarza na taki proceder nie było stac w obawie przed utrata pracy. Najczesciej kupowało sie kilkanasie butelek whiskey w kantynie u ochmistrza i sprzedawalo sie gdzie sie dało poza Polska. Popularną i calkowicie legalną procedura bylo tez kupownie Jhonny Walker’a w sklepie Baltony i natychmiastowe sprzedawanie w skupie obok.
    Zas panskie stwierdzenie ze “…. za komuny, marynarz, czytaj przemytnik, całe swoje pracowite życie poświęcał przerzucaniu towarów przez granice, walce z socjalistycznym system ekonomii, organizowaniem zabezpieczaniem i pomnażaniem dochodu. Praca zawodowa była tylko koniecznym dodatkiem” i “za komuny życie marynarza to była ciężka przemytnicza praca” jest najzwyczajniej oczernianiem prawdzywych marynarzy i z zawodow przez nich wykonywanych.

    Źródło: http://naszeblogi.pl/43454-przemytnicy-i-cinkciarze

    Natomiast tak wyglądają morale legendy opozycyjnej z czasów PRL, dla której pasożyt i beneficjent PRL, członek PZPR nawet imponuje, jak zresztą dla pozostałej pseudo patriotycznej tłuszczy skażonej komuną, cytuję w całości:

    Zygmunt Korus 2014-01-11 [02:20]

    to Pańskie emploi! To się czyta, gratuluję i proszę o częściej. Pamiętam tekst o połowach dalekomorskich - to był mój pierwszy "zazdrosny" zachwyt Pańskim piórem, Jego pamięcią, "nawijką", darem przypominania i obrazowania szczegółów... No i poczuciem humoru.
    Pozdrawiam.
    (Aha, literówki!)

    Źródło jak wyżej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Żeby nie było, że celowo pominąłem i nie wymieniłem w tym zacnym gronie beneficjentów i pasożytów, a jednocześnie ludzi o odwróconym porządku moralnym innej legendującej się gwiazdy opozycyjnej z WZZW, który w dniu 4 stycznia 2015 roku złożył publicznie deklarację o przystąpieniu do łajdaczego klubo internetowych mend na Nasze Pejsy, który nawet wkupił się swoim konfidenckim donosem na mnie w ramach próby bojowej.
    Temu rzekomo "wybitnemu działaczowi z WZZW" - tak pisał o konfidencie na którego doniósł publicznie konfident z Gdyni - nie wadziły zasługi rodzinne ani samego herszta bandy komunistycznych politruków i tajnych współpracowników.
    Nie przeszkadzało donieść do byłego członka i działacza komunistycznych młodzieżówek oraz matki partii PZPR.
    Ba, ze swoim donosem na mnie trafił do swojego kolegi po fachu, bo do zarejestrowanego w 1974 roku TW coś tam coś tam, który donosił na swoich kolegów do końca lat 80. XX wieku.
    Korzystał za to z ochrony bezpieki przy uprawianiu przemytniczego procederu na najbardziej intratnych z punktu widzenia przemytnika europejskich krótkich rejsach.
    Informacje zawarte w ten komentarzu zaczerpnąłem z osobistych opublikowanych zwierzeń łajdaka z Gdyni, anonsach prasowych, komentarzy jego zaufanych kolegów którym się o swojej burzliwej przeszłości opowiadał a oni to upublicznili oraz znajomości przedmiotu sprawy z czasów PRL z autopsji.
    Żaden z przemytników kontrabandy
    jak i
    ŻADEN CINKCIARZ NIE BYŁ WOLNYM STRZELCEM, lecz był na bardzo krórkiej smyczy bezpieki cywilnej lub wojskowej.
    Kto ma chęć zapoznać się z dostępną i opublikowaną tematyką odnoście agentury wśród marynarzy przemytników i cinkciarzy, to bez trudu znajdzie w sieci liczne materiały opisujące ten światek przestępczy na polskim Wybrzeżu, który był wręcz filią komunistycznej bezpieki.
    I właśnie do takiego klubu łajdaczego raczył publicznie przystąpić rzekomy "wybitny działacza WZZW", którego wybitność polegała na wykonywaniu prostych poleceń kierownictwa WZZW i KOR - Borsuka.
    Po 32 latach od dezercji i ucieczki z PRL zdążył załapać się na zostanie konfidentem konfidenta bezpieki, pasożyta żerującego w czasach PRL na Polakach i byłego członka PZPR.
    Lech Zborowski powinien być ze swojego konfidenckiego wyczynu, świeżynk, bo z upichconego 2015 roku, bardzo zadowolony.
    Mam nadzieję, że opisze ten bohaterski i patriotyczny wyczyn w pisanej rzekomo przez siebie książce, jak to dzielnie zakablował konfidentowi bezpieki jw. działacza I Solidarności, którego prześladowali i szykanowali dziesiątki lat m.in. niektórzy z jego starych kolegów, których on po dziś dzień uważa za ludzi prawych i uczciwych.
    Tymczasem to m.in. niektórzy z jego kolegów rozkradali i rozkradli w minionym okresie majątek ogólnonarodowy Polaków.
    Dziś "wybitni opozycjoniści", "wybitni patrioci" chodzą z pielgrzymkami pod sarkofag swojego kolego szkodnika, który do zasług zapisała m.in. likwidację trójmiejskich stoczni i pomorskiego przemysłu i przedsiębiorstw, bo przy grabieży kamienic i nieruchomości celowo doprowadzali do upadku i likwidacji przedsiębiorstw dla których ten herszt bandy był organem założycielskim jako wojewoda.

    Tak już bywa, że kurwą zostaje się po pierwszym razie na całe życie.

    A konfident i zdrajca to najgorszy sort kurwy.

    Mail donos Lecha Zborowskiego wysłany do kapusty z Gdyni publikuję w

    OdpowiedzUsuń
  6. kolejnym moim komentarzu.

    "Witaj Januszu
    Widziałes co ten przygłup "obibok" napisał na swoim blogu?
    Nazywa sie Tomasz Moszczak..."
    I wiele, wiele innych. Na informację, że już znam nazwisko obiboka odezwał się Lech Zborowski i przedstawił wątpliwości:
    "Panie Januszu
    Nie wiem czy wlasciwie Pana zrozumialem, ze identyfikuje Pan Moszczaka jako "obiboka"?
    W korespondencji emailowej ze mna po krotkim czasie "obibok" zaczal sie podpisywac imieniem i nazwiskiem - Bogdan Szymczyk.
    Wedlug naszych ustalen to jest jego prawdziwe nazwisko. Co oczywiscie nie znaczy, ze nie mozemy sie mylic, bo nasze dochodzenie nie bylo az tak glebokie.
    Co do okreslenia Moszczaka jako kreature, to w pelni sie zgadzam. Wiekszosc kliki w KS Stoczni Gdanskiej zasluzyla na to okreslenie.
    Pozdrawiam
    Lech Zborowski"


    Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/jazgdyni/obibok-na-wlasny-koszt-koledzy-sie-go-bali

    OdpowiedzUsuń
  7. Dwa niżej cytowane są paszkwilami zawierającymi oczywiste kłamstwa, manipulację kalendarzem publikacji co łatwo jest sprawdzić, kiedy opublikowałem tekst (7.11.2014r.)i kiedy zmarła Moja śp.Mama (9.11.2014r)-było odwrotnie niż raczył napisać to łgarz i oszczerca, co jest przykładem na dezinformację i oczywiste kłamstwa konfidenta, który z taką lubością i łatwością opluwa swoich b.kolegów z którymi wszedł w konflikt, gdy tymczasem wcześniej był fanatycznym lokajem ukrywający konfidencką przeszłość TW Bolka jak i inni, którą znali już w 1979 r.
    Lech Zborowski 2015-01-05 [00:05]

    Szanowny Panie
    Witam w klubie. Wyglada na to, ze mamy tego samego "sympatyka". Jakis czas temu "obibok" zacząl wpisywac bardzo zyczliwe i wyjatkowo dlugie komentarze pod moimi tekstami. To przerodzilo sie z czasem w korespondencje emailową. Rowniez niezwykle zyczliwą do tego stopnia, ze niekonczące sie pochwaly dzialaczy WZZow powodowaly u nas spore zażenowanie. Z czasem w polaczeniu z innymi oznakami spowodowalo to uczucie niepewnosci co do intencji "obiboka". Po rozmowie z WZZowskimi przyjaciolmi zdecydowalem sie na ograniczenie czestotliwosci kontaktow. Wkrotce nasz niepokoj znalazl potwierdzenie w dzialaniu "obiboka". Umiescil on na swym blogu tekst, w ktorym pod przykrywka niezgodnosci z moim pogladem przypuscil atak na dzialaczy WZZow. Dostalo sie nie tylko mnie, ale tez Joannie Gwiezdzie, Annie Walentynowicz i paru innym. Nawet Rozplochowskiemu, ktory z WZZtami nie mial nic wspolnego. Byl to najlepszy przyklad najgorszego paszkwilu jaki mozna sobie wyobrazic. Po kilku latach niezliczonych pochwal okazalem sie "lokajem Borusewicza", a moi przyjaciele "zdrajcami i zaprzancami". Jestem juz od dawna uodporniony na takie rzeczy wiec skonczylo by sie na usmiechu politowania gdyby nie atak "obiboka" na Anne Walentynowicz. Napisal o niej, ze "ma zszargany wczesniejszy zyciorys" i "NALEZALA DO SITWY HERSZTA O KRYPTONIMIE TW. BOLEK"(!)
    O jego klasie wiele mowi fakt, ze umiescil ten paszkwil w tym samym czasie, bezposrednio pod tekstem o pochowaniu swej zmarlej matki.
    Napisalem wiec mu, ze nawet jezeli on sam nie czuje takiej potrzeby to ja uszanuje czas jego zaloby i nie ustosunkuje sie w tym momencie do jego plugawych atakow.
    To co mnie jednak martwi to fakt, ze dzisiaj jest on aktywnym komentatorem na blogu A.Sciosa i obawiam sie, ze po czasie odpowiedniego uwiarygodnienia sie pan Scios znajdzie sie na celowniku.
    Pozdrawiam
    Lech Zborowski

    Lech Zborowski 2015-01-05 [22:12]

    Takie sytuacje odbieram wlasciwie jako bardzo smutne, gdyz podobnie jak Pan czuje tu jakis spory ladunek ambicjonalnego zawodu. Jednak przy calym zrozumieniu i umiejetnosci ignorowania takich zachowan przychodza momenty kiedy nie mozna milczec. Dobrze wiec Pan zrobil przedstawiajac sprawe, bo takie dzialania maja swoje, czesto bardzo szkodliwe skutki.
    Dziekuje tez za zainteresowanie naszymi relacjami. Niestety, chociaz swego czasu przystapilem z calym zapalem do pisania ksiazki, to jednak znaczne zawirowania w sprawach osobistych kazaly odlozyc sprawe. Mam nadzieje, ze tylko na jakis czas.
    Pozdrawiam
    Lech Zborowski

    http://naszeblogi.pl/51856-los-kapusia

    I ta kreatura, która dla uwiarygodnienia swoich kłamstw i paszkwili śmie pisać o mojej klasie, gdy tymczasem sama wyciąga z grobu trumnę ze zwłokami Mojej zmarłej śp. Mamy by z nią tańczyć i mnie okładać swoimi konfidenckim kłamstwami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oświadczam,że Moja śp. Mama zmarła w dniu 9 listopada 2014 roku w dwa dni po publikacji mojego tekstu w nieświadomości, że taki zwierz jak Internet w ogóle istniał, istnieje.
    Czyli nie taka była chronologia wydarzeń jak raczył opisać ohydny i bezczelny kłamca chcący uchodzić z człowieka uczciwego, prawego., prawdomównego.
    Tym samym za same te dwa publiczne paszkwile ten legendujacy się łajdak utracił zdolności honorowe o ile w ogóle je kiedykolwiek posiadał, bo z tego co się orientuję to ich nigdy nie posiadał ani nie nabył.
    Polski Kodeks Honorowy: http://literat.ug.edu.pl/honor/0002.htm

    Kłamstwem oczywistym i haniebnym było i jest stwierdzenie, że kolejnym tekstem po śmierci Mojej śp. mamy był rzekomo tak bulwersujący mój tekst, w którym przytoczyłem znane powszechnie fakty dla tych, którzy znają prawdę historyczną a nie wydrukowaną w gronie kółka wzajemnej adoracji.
    Kolejny mój tekst został przeze mnie upubliczniony 21 grudnia 2014 roku, a wiec po 40 dniach od śmierci Mojej zmarłej śp. Mamy a nie rzekomo w kolejnym dniu po rzekomym "pogrzebie", bo paszkwilantowi, łajdakowi i kłamcy nawet dzień śmierci miesza się z dniem pogrzebu, o którego dacie nie napisałem nigdzie i w ogóle, a wiec nie wiem z jakiego cycka wysłał kłamca informację o pogrzebie Mojej śp. Mamy?
    Muszę napiasać notkę o śp. Annie Walentynowich posługując sie opracowaniami IPN i treścią książki Sławomira Cenckiewicza "Anna Solidarność", do której paszkwilant zacznie do mnie strzelać z ciężkich armat, bo zapewne nie miała w reku ani książki ani opracowań czy kartoteki dostępnej w IPN w tym temacie.
    Ba, nie zna treści listu skierowanego do towarzysza Bolesława Breżniewa przez stachanowca trzykrotnie odznaczonego krzyżem zasługi dla PRL i wieloletnią działaczkę rad robotniczych ustanawianych przez PZPR w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, przewodniczącą stoczniowej komunistycznej Ligi Kobiet, jednej ze licznych zwolenniczek i zwolenników wśród przodowniczek pracy socjalistycznej bijącej jednodniowe normy pracy (270% - przeciwko którym zaczęła protestować jak sam musiała je wykonywać na co dzień) od potrzeby komunistycznej propagandy nadania imienia Lenina dla stoczni.Polskiej delegatki na międzynarodowy zlot komunistów reprezentującej komunistyczny ZMP w 1951 r. w Berlinie.
    Zapewne konfident zaprotestuje w swoim stylu - wysmaży kolejny paszkwil utkany kłamstwami jak tłusta kasza skwarkami, bo wbrew dokumentom będzie bronić dobrego imienia w sensie zafałszowanym, a nie prawdziwym opierając się na faktach historycznych, na które są dokumenty w IPN i nie tylko.

    cdn.

    OdpowiedzUsuń
  9. cd.
    Po tym co uczynił Lech Zborowski w 2015 roku na zawsze zostanie w mojej pamięci jako paszkwilant, kłamca, oszczerca i konfident, który wyrządził krzywdę nie tylko mi i mojej rodzinie, która już dość wycierpiała od reżimu (otruty Brat, okaleczony Syn) oraz ja pozostający długotrwale bez pracy, bo prześladowany i szykanowany nawet wówczas gdy wykonywałem wolny zawód zaufania publicznego.
    Konfident swoim donosem zaszkodził też, a bo przede wszystkim moim podopiecznym, którym pomagałem jako ich sądowy kurator społeczny lub z własnej inicjatywy wrócić do społeczności z której zostali przez bezdusznych biurokratów i anty ludzki i antypolski system wyrugowani ze społeczeństwa i wrzuceni na bruk jak odchody i śmieci.
    To Im moim podopiecznym wyrządził największą krzywdę konfident z Bostonu nie zdając najpewniej sobie w ogóle sprawy z tego, że ja poza udziałem w społeczności internetowej param sie czymś o wiele bardziej znaczącym w realu, gdzie walczę o życie i los moich podopiecznych, obcych mi ludzi, a którymi w miarę rozwoju sytuacji zżywam się i traktując jak moich bliskich niczym taką przyszywaną rodziną, od której inni już dawno się odizolowali dla swojej wygody i psychicznego samozadowolenia zamykając oczy i dusze na krzywdę toczącą i rozwałkowującą na placek bliźnich tuż obok nich.
    Lechu Zborowski właśnie postanowiłem powiedzieć tym właśnie ludziom o zasługach jaki im wyrządziłeś swoją haniebną zdradą i donosem do b. czł. PZPR i TW coś tam coś tam.
    Ba, ty łajdaku będziesz znany Mojej Wnuczce, Małej Wielkiej Polskiej Patriotce, która dzięki tobie łajdaku też przeżyła już stres wypytywana podczas mojego legitymowania o instalowane przeze mnie i ją polskie flagi i zapalane w biało-czerwonych barwach znicze w miejscach pamięci narodowej Polaków w Gdańsk w tym na Cmentarzu Garnizonowym.
    Twoja zasługą na dziś jest współudział prześladowanie Moje 4.letniej Wnuczki oraz moi za to, że ja tu i teraz, a nie na bezpieczną odległość zza oceanu dbam o gromy i miejsca pamięci Polskich Patriotów narażając się nie tylko na drwiny i szykany ale i wymierne i uciążliwe kary m.in. za rzekome niszczenie drzew, zanieczyszczanie.
    Nikt też nas nie sponsoruje ani nie dokłada się choćby jednym groszem do instalowanych przeze mnie i Moją Wnuczkę flag, zniczy kwiatów transportu.

    Więcej innym razem, bo teraz czekają mnie obowiązki i ludzie w realu.

    Tu i teraz, a nie w bezpiecznym i bardzo odległym i oderwanych od polskiej rzeczywistości miejscu zapewniającym bezpieczeństwo osobiste i ekonomiczne na b.wysokim poziomie.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.