Solidarność potrzebna od zaraz - Jadwiga Chmielowska
W
interesie każdego Polaka jest wesprzeć strajkujących górników. Co
znaczy ulegać modzie, wiedzą dyrektorzy szkół, którzy chcieli być bardzo
ekologiczni i musieli kotły na olej opałowy szybko wymieniać na kotły
węglowe. Szkół wiejskich nie było stać na ogrzewanie. Nie każde złoto co
się świeci, a pamiętać należy, że każdy oszust pięknie gada, gdy chce
nam wcisnąć jakieś badziewie.
To, czy będziemy wszyscy siedząc przy świeczkach
marznąć zimą, czy nie, zależy teraz od naszej decyzji – czy pomożemy
górnikom. Jeśli damy się podzielić jako naród, to przegramy na całe
lata, ba, może i wieki. Nasze pokolenie będzie bardziej przeklinane niż
to „targowiczan”.
Władze III RP są dla mnie bardziej obrzydliwe od
władz PRL. Wtedy sprawa była jasna i przejrzysta – rządzili z ramienia
okupanta sowieckiego. Nie dokonywali jednak takich spustoszeń w
gospodarce. Byli oczywiście mistrzami w dezintegracji społeczeństwa. A
jednak nasz naród zaskoczył partyjnych funków i bezpieczniaków i
stworzył „Solidarność” w 1980r. Nie dawaliśmy się napuszczać jeden na
drugiego. Byliśmy razem i górnicy, i hutnicy, i lekarze, i nauczyciele, i
rolnicy - w jednym związku, w jednym ruchu stanowiliśmy siłę.
Teraz podjęła walkę ostatnia chyba
wielkoprzemysłowa branża zawodowa. Hutników już zniszczono, a resztę
sprywatyzowano. Kolejne rządy w zacięciu prywatyzacyjnym i likwidacyjnym
starały się wyalienować pracowników danej branży od reszty
społeczeństwa. Wystarczył czasem prosty zabieg. Jakże łatwo wpuścić
przez granicę towar po dumpingowych cenach. Potem eksperci i
dziennikarze będą robić wodę z mózgu i tłumaczyć zdezorientowanemu
ludkowi, że tak trzeba – bo produkcja cukru jest nieopłacalna. No bo jak
utrzymać cukrownie, które produkują cukier za 1,23zł, a każe się im
sprzedawać za minimum 1,50zł, kiedy w supermarketach uginają się półki
importowanym za 1zł! No i naród dał sobie wmówić, że polskie cukrownie
trzeba sprzedać, najchętniej Niemcom, wszak wiadomo - cukier niemiecki
słodszy i chłop niemiecki ma większe potrzeby niż jego kolega znad Wisły
czy Sanu.
Cukrownie sprzedano, zaorano, a w 2011r. cena kg
cukru dobijała prawie do 5 zł. Wielką cenę zapłacił obrońca polskich
cukrowni, poseł Gabriel Janowski, któremu, aby go skompromitować,
dosypano narkotyków. Zrobił to przekupiony bliski współpracownik. Nikt z
kolegów posłów nie zażądał badań toksykologicznych, nikt nie zachował
się jak maż stanu, więc nie dziwcie się, panowie, mojemu stosunkowi do
was. Bardzo dokładnie pamiętam, kto i co bredził wtedy do kamer i
mikrofonów.
Zawsze władza, zwłaszcza mało akceptowalna,
działała na zasadzie skłócania ze sobą tych, których współdziałanie
byłoby dla niej niekorzystne, a wręcz zabójcze.
I tak teraz próbuje się przedstawić górników jako tych, którzy walczą o swoje niebotyczne zarobki.
„ Wynagrodzenie brutto w sekcji górnictwo i
wydobywanie w III kwartale br. wyniosło 6043,74 zł, natomiast w tym
samym okresie przeciętne zatrudnienie ukształtowało się na poziomie 156
tys. osób. Od początku roku produkcja węgla kamiennego wyniosła 60724
tys. ton, natomiast brunatnego 53160 tys. ton” – podał biuletyn GUS.
Górnicy się wściekli i zaczęli nadsyłać do redakcji swoje paski z wypłat. Można się o tym dowiedzieć jedynie z Internetu:
http://niezalezna.pl/63190-ile-rzeczywiscie-zarabia-sie-w-kopalni-po-publikacji-gus-gornicy-publikuja-odcinki-z-pensjiTrzeba przyznać, że „Dziennik Zachodni” też próbował wyjaśniać, skąd biorą się takie dysproporcje pomiędzy światem realnym a statystycznym. No cóż, znajomi królika i funki partyjne na eksponowanych stanowiskach pobierający odpowiednie wynagrodzenia i odprawy nie mogą przecież mieć pensji poniżej 5 tys. zł., ba, nawet 10 tys. Tymczasem górnik z kilkuletnim stażem pracujący na dole i zaliczający kilka nocek zarabia ok. 2 000 zł na rękę. Kto nie wierzy, może przeczytać na tzw. paskach opublikowanych na stronach internetowych podanych w powyższych linkach.
Co ciekawe, zamykane są kopalnie w miejscowościach, w których wybory samorządowe wygrali bezpartyjni prezydenci czy burmistrzowie. To dobrze wróży, bo samorządowcy nie dostaną polecenia partyjnego i mogą działać zgodnie z własnym sumieniem i interesem mieszkańców. Ich wypowiedzi publikuje portal NSZZ „Solidarność” http://www.solidarnosckatowice.pl/pl-PL/
i jest też tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=MlMFqH_OMeY.
Nie chcę być posądzana o to, że chcę podpalić Polskę, ale uważam, że górnikom trzeba pomóc w ich walce o niezależność energetyczną Polski. To, że rząd Kopacz nie ma żadnych argumentów, potwierdził poseł Zbyszek Zaborowski z SLD, gdy stwierdził 13.01.15r. na antenie TV Republika, że głosami PO i PSL przepadł wniosek, aby rząd przedstawił na komisji sejmowej argumenty za proponowanym przez siebie takim właśnie destrukcyjnym rozwiązaniem dla górnictwa.
Europoseł Andrzej Duda, kandydat PiS na Prezydenta PR, podjął na forum Parlamentu Europejskiego próbę wnioskowania o objęcie polskich kopalń pomocą w ramach planu Junkera. O tym też media głównego nurtu milczały. https://www.youtube.com/watch?v=F73gOT_FxN4 No cóż obrona polskiej racji stanu jest dla nich mało ciekawa.
Zaiste w III RP, o której jej Minister Spraw Wewnętrznych mówił, że jako państwo istnieje tylko teoretycznie, mamy rząd bez głowy. Ciekawe czy pani premier straciła ją trwale, czy chwilowo. Niepokojące już były marsze z A. Merkel po czerwonym dywanie!
To naród jest suwerenem w państwie. Posłowie, rząd i prezydent mają mu służyć. Jeśli tego nie robią, to naród powinien, ba, musi doprowadzić do tego, aby wybrana władza działała w interesie państwa i obywateli albo zmusić ją do odejścia, a później postawić przed wymiarem sprawiedliwości za zdradę stanu.
A obecna „Solidarność”, no cóż, albo zgodzi się być jedynie związkiem zawodowym i rozdzielać wczasy, pietruszkę i dbać o odzież ochronną i podwyżki, albo weźmie przykład z tej z 1980r., której nazwę nosi – ogólnopolskiego ruchu narodowego. Walka tamtej „Solidarności” została okrutnie przerwana. Ta nowa została wprzęgnięta w tryby III RP będącej kontynuacją PRL. Czas, aby Polacy okazali raz jeszcze Solidarność, aby nie dali się skłócić i podzielić.
tekst ulazał się na portalu SDP
JETEM GÓRNIKIEM Z GDAŃSKA!!!
OdpowiedzUsuńTYMCZASEM RZĄDOWE i PO-sko-ZSL-owskie MENDY BYŁY I SĄ JEDYNIE MENDAMI!
DIXI !
Obibok na własny koszt