środa, 26 lutego 2014

Polacy uczcie się od Ukraińców na Majdanie


Ta informacja, jaką dziś przeczytałem spodobała mi się najbardziej:

"Pełniący obowiązki ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow poinformował o podpisaniu rozkazu likwidacji oddziałów milicji specjalnego przeznaczenia Berkut, który jest odpowiedzialny za strzelanie do ludzi podczas antyrządowych zamieszek w Kijowie.
"Berkutu już nie ma. Podpisałem rozkaz nr 144 z dnia 25 lutego 2014 roku o likwidacji oddziałów specjalnych milicji bezpieczeństwa publicznego Berkut" - oznajmił Awakow..."

Berkut przestał istnieć, ale o zbrodniach popełnionych przez jego funkcjonariuszy, Ukraińcy nie mogą nigdy zapomnieć, bo jak tylko zapomną lub ich należycie nie ukarzą, to problem ze zbrodniarzami milicyjnymi czy policyjnymi, a nawet wojskowymi będzie do nich powracał jak zły szeląg czy bumerang.
Berkut to rosyjskie byłe OMON, takie sowieckie, ZOMO, które zostało przekształcone w oddziały specjalne tak jak polskie ZOMO zostało przekształcone w Policyjne Oddziały Prewencji, które już w styczniu 1990 roku zostały wysłane na polskich patriotów broniących przed zniszczeniem zgromadzone komunistyczne akta w budynku KW PZPR w Gdańsku, które tam na skalę przemysłowe były palone w tamtejszej kotłowni.
W 1980 roku i latach następnych byłem orędownikiem nie tylko likwidacji MO, ZOMO, ROMO oraz SB, ale i byłem za tym by uznać je wszystkie za organizacje wrogie i przestępcze, które należało pozbawić wszelkich nabytych przywilejów w tym emerytur i rent w tym rodzinnych.
Nie uczyniono tego podobnie jak na Ukrainie i tam i tu w PRL Bis mamy podobną sytuację z podobnym antyspołecznym i antynarodowym elementem przestępczym we wszystkich tych jednostkach, które dziś taj jak ukraiński Berkut będą na rozkaz zabijać Polaków.
Gdyby SB, MO, ZOMO, ROMO i ORMO zostały potraktowane po 1989 roku z należytą "atencją", to dziś nie byłoby aż tak narosłego od czasów wczesnego PRL problemów z tymi formacjami, bo raczej nie skuszono by ich na antypaństwowe i antynarodowe przedsięwzięcia polityczne zdrajców i zaprzańców, bo mieliby świadomość tego, ze już w przeszłości ci, co zdradzili i zabijali ponieśli tego srogie konsekwencje karne jak i finansowe.
Dziś nie byłoby problemu z niemoralnie wypłacanymi emerytami i rentami rodzinnymi dla komunistycznych zbrodniarzy z tych wymienionych przeze mnie wyżej zbrodniarzami jak i ich rodzinami, którzy tak jak ci komunistyczni zbrodniarze korzystają z uprzywilejowanych rent rodzinnych, które są nawet parokrotnie wyższe od tych wypłacanych przez ZUS czy KRUS, że o tych wypłacanych zasiłkach z gminnych ośrodków opieki społecznej nie wspominając.
Gdyby wówczas na przełomie lat 80. i 90. XX wieku rozwiązano i osądzono zdrajców i sprawców zbrodni komunistycznych to dziś nie byłoby problemów z tymi jednostkami w takiej skali, jaką dziś widzimy, na co dzień.
Mam cichą nadzieję, ze Ukraińcy nie zaczną bawić się w jakiekolwiek indywidualne lustracje, lecz zbiorowo pozbawią wszelkich przywilejów, które winne być uznane za niebyłe, bo OMON jak i Bierkut podobnie jak polska policja, ZOMO, POP, MO nie opłacali składek emerytalno-rentowe, tak, więc wyrzucenie ze służby winno skutkować brakiem jakichkolwiek podstaw do jakichkolwiek świadczeń w przyszłości.
Jedynym należnym od państwa o jego obywateli świadczeniem winno być świadczenie należne każdemu skazanemu w więziennych celach, gdzie ich było i nadal jest miejsce, a nie życie na wolności i w warunkach socjalnych powyżej średniej krajowej.
Jak jest za mało cel więziennych to należy je wybudować ich własnymi siłami, jako więźniów, tak by wystarczyło dachu nad głową każdego przestępcy i zbrodniarzowi komunistycznemu i niech ręka boska każdego broni przed litowaniem się nad zbrodniarzami z powodu ich stanu zdrowia czy ich podeszłego wieku.
Skoro dycha, to i jest jeszcze czas na podest z zapadnią, kawałek sznura i kata, który sprawdzi w ich obecności sprawdzi sprawność techniczną zapadni.
O tak należało postąpić obligatoryjnie z tymi zdrajcami, mordercami i zbrodniarzami.
Napisałem o MO, SB, ZOMO.... ale w tej liczbie i w tym towarzystwo winni znaleźć się też komunistyczni sędziowie i prokuratorzy, ba nawet adwokaci, którzy w czasach stalinowskich byli oskarżycielami posiłkowymi z długiego ramienia komunistów.
Ja i moja rodzina miała sposobność w 1982 roku poznać gada adwokata, którzy łżąc w żywe oczy (nawet w mojej obecności) wyłudzał od mojej rodziny pieniądze, gdy tymczasem jak wynika z akt sprawy w ogóle nie zabiegał o kontakt ze mną, bo on zabiegał jedynie o wyłudzenie jak największej ilości pieniędzy.
Był to drań zerujący na nieszczęściach innych w stanie wojennym, który w rzekomo wolnej Polsce pełnił zaszczytną funkcje w rzekomo polskiej palestrze adwokackiej Gdańska.



http://niezalezna.pl/52256-bezprawne-dzialania-policji-czy-powstaje-polski-berkut

PS
Ta scena z Kliczką przypomina mi TW Bolka, który  w grudniu 1970 roku pojawił się w oknie na pierwszym pietrze budynku komendy miejskiej Milicji Obywatelskiej w Gdańsku, z którego raczył nawoływać do spokoju i rozejścia.


Źródło fotografii:  http://niezalezna.pl/uploads/foto2014/50836-591161390156050.jpg


Kliczko jak widać na tej fotografii jest po stronie zbrodniarzy z Bierkutu.

Czy to taki ukraiński TW Bolek?

----------------------------------------------------------------

Komentarze, które ze względu na wielkość nie udało mi się zamieścić na innych blogach oraz brak możliwości zamieszczenia moich dwóch fotografii, których dotyczy opisane przeze mnie wydarzenie z dnia 1 sierpnia 2013 roku.



Szanowna Pani,
Majdan nie chce dotychczasowych polityków, którzy mieli już swoje pięć minut, a które przede wszystkim wykorzystali na grabież i klaskanie reżimowi Janukowycza.
Tak też Majdan potraktował „piękną” Julię, która dochowała się amoralnej córki, bo los jej matki mógł potoczyć się całkiem w przeciwną stronę od tego jaki ja spotkał dzięki m.in. Majdanowi.
I gdzie „piękna” Julia pojedzie?
Do Berlina na zaproszenie Makreli oraz na kongres europejskiej partii ludowej, której członkiem jest PO i PSL.
I słusznie, prawda?
Czaruś picuś z wadami wymowy widział i widzi na własne oczy to, co się dzieje na kijowskim Majdanie i dlatego ma on jak i jego śliscy kolesie duży strach w oczach i jeszcze większego pietra w gaciach.
Dlatego w popłochu szukają „wielkiej” pookrągłostołowej koalicji, która dałaby im gwarancje utrzymania się przy złotym lub tylko pozłacanym parlamentarnym korycie.
Wiadome jest dla mnie m.in. to, że trójmiejski jak i dolnośląski NZS-y był przesiąknięty esbecką i stasiową agenturą i to z tego powodu obie te grupy tak szybko odnalazły i skumały się w nowych realiach po Magdalence i OS.
Szanowna Pani, to działacze NZS z Uniwersytetu Gdańskiego znanymi mi z nazwiska podpisali już w pierwszych dniach stanu wojennego lojalki, a później co lojaliści znaleźli się na szczytach nowej komunistycznej władzy oraz w nowej Solidarności jako etatowi jej namiestnicy, którym certyfikaty wydał sam Kiszczaka.
Przecież nie kto inny jak były NZS-owiec Paweł Adamowicz, dziś prezydent Miasta Gdańska z uporem maniaka przywracał imię zbrodniarza Lenina na budynek portierni przy bramie Nr 2 Stoczni Gdańskiej.
Wszyscy bez wyjątków przez pierwsze lata po Magdalence służyli wiernie TW Bolkom, a gdy ich guru upadł, to w części stali się dzisiejszymi oburzonymi na swoją budowlę jaką Nam wystroili w Magdalence i przy OS razem ze swoimi oficerami prowadzącymi.
Tak więc nie dziwią mnie te różne histeryczne ruchy i idiotyczne koalicje, które jeszcze wczoraj zdawałyby się wręcz niemożliwymi.
Jest to dobitny dowód na to, że Bolkowo konsoliduje szeregi i zwiera szyki pod wspólnym hasłem obrony stanu posiadania.

Pozdrawiam serdecznie.
Obibok na własny koszt

PS
Pominęła Pani kilka b. ważny szczegół jeśli idzie od tego niewymownego tancerza z każdym, a mianowicie ten, że miał bliskie związki z telewizji Polsat i jej właścicielem o mnogich tożsamościach. Poza tym bliskie kontakty z Suchocką i Buzek według mnie nie były przypadkowe. Według mnie jest to inny model ProMilowy Szeremietiewa, który też nie przez przypadek trafił razem z innymi POlszewikami (Komorowski, Onyszkiewicz) do MON.
I jeszcze jedno, UPR to późniejszy koalicjant PO, a tu w Gdańsku, to były szef UPR, Pruś, dziś jest prominentnym członkiem PO. I tak ta karuzela pookrągłostołowa Kiszczaka się kręci, proszę Szanownej Pani.
Onwk.

-----

Szanowny Panie Aleksandrze,

Niżej zamieszczam do jednej z moich fotografii wykonanej w dniu 1 sierpnia 2013 roku, które wykonałem w dniu obchodów 69. rocznicy Powstania Warszawskiego w Gdańsku.
Fotografia została wykonana po rozmowie z dwoma policjantami, którzy nie wiem skąd się koło mnie pojawili nim zdążyłem postawić moje specyficzne dwa moje biało-czerwone znicze i wetknąć za tablice dwie małe biało-czerwone flagi narodowe z orłem, takie samochodowe.
Być może gdybym nie był tym kim jestem, to być może dziś byłbym na Pana liście jako oskarżony o niszczenie miejsca pamięci narodowej jaką są pamiątkowe tablice poświecone Polskim Harcerzom w Gdańsku.




Za takie dekorowanie gdańskich miejsc pamięci już wkrótce będę zapewne karany przez synów i córki stalinowskich sędziów, prokuratorów i milicjantów.





Tak wyglądają moje wizyty pod pomnikami w Gdańsku, tak przy byle okazji jak i bez okazji. Mój patent na biało-czerwone znicze, taki jak widać na tych dwu fotografiach.

Posiadam fotografie z dwoma policjantami, którzy usiłowali mnie zniechęcić do zapalenia znicza i wetknięcia flag, bo mieli na początku nieodpartą chęć mnie spisać, lecz gdy się przedstawiłem zmyli się chyłkiem jak intruzi. Oddalili się ode mnie na około 100 metrów i się mi z tej odległości przyglądali. Gdy zauważyli, że skierowałem w ich stronę obiektyw aparatu fotograficznego, to natychmiast się schowali za murem obronnym.
Dlatego uważam, że takich wrogów Polski i Polaków w mundurach polskiej policji jak i w cywilnych mundurkach należałoby wyrzucić na zbity pysk bez jakichkolwiek praw emerytalno rentowych, bo przecież oni nie płacili i nie płacą podczas swojej służby złu ani grosza składek rentowo-emerytalnych.

Pozdrawiam serdecznie.

Obibok na własny koszt

PS
Panie Aleksandrze, jakby Pan miał ochotę przeczytać wymądrzających się byłych opozycjonistów zza dużej wody, to by zapewne Pan gdyby tylko był psychiatrą, to nakazałby ich jako zagrażających otoczeniu leczyć na oddziałach zamkniętych, tak by nie wprowadzali nieuzasadnionej wrogości oraz nie rozsiewali bolszewickiej nienawiści siedząc sobie gdzieś tam w bezpiecznym i ciepłym miejscu strugając dziś bohaterów, gdy tymczasem większość z nich po prostu uciekła jak tchórze i szczury z tonącego okrętu.
Onwk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.