poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Gangsterzy i pospolici przestępcy pod wodzą dywersantów rosyjskich opanowują od wschodu Ukrainę


Przykro jest mi patrzeć na to jak ukraińskie władze zostawiają biednych ukraińskich lojalistów samych sobie wobec jawnie działających rosyjskich jednostek specjalnych na terenie Ukrainy. 



Miała być przeprowadzona na szeroką skalę „akcja antyterrorystyczna”, a nie ma i pozostało na buńczucznym grożeniu bez pokrycia.
Nic nie są warte jak widać słowa p.o. coś tam Turczynowa.
Niestety oznacza to totalny upadek tego państwa i rozpad całego kraju przy biernej postawie większości obywateli w tym narodowości ukraińskiej. Trwa jawna inwazja na oczach całego świata, który udaje, że tego nie widzi, a armia ukraińska się nie broni.
Jest to mi, Polakowi bardzo przykry widok nasuwające ponure myśli, bo swoimi oczyma widzę podobną do ukraińskiej sytuację w stanie wojennego zagrożenia i jawnej agresji rosyjskiej.
Rzekomo polskie wojsko dowodzone przez „polsko-sowieckich” generałów, przechrzczona Milicja Obywatelska i SB już w pierwszej chwili zapiszą się na służbę rosyjskim lub niemieckim agresorom.

O tak:

I tak jak było na Krymie, gdzie 1/3 wojska i większość milicji i służ specjalnych zmieniła barwy armijne i państwowe, że o biurwach wszelakich nie wspomnę, tak by się nie pogrążać i przybijać na ich myśl.
No bo jakimi słowami można nazwać sędziów, którzy zdradzili Ukrainę i Ukraińców?
Jak nazwać sędziów, którzy wydawali zgody na prorosyjskie demonstracje antypaństwowe na Ukrainie już po aneksji przez rosyjskich zaborców Krymu?

Tymczasem czytam:

20.15
Rezerwowy batalion Gwardii Narodowej Ukrainy udaje się na Wschód Ukrainy. Weźmie on udział w walce o zachowanie jedności terytorialnej Ukrainy - poinformował ukraiński zastępca szefa MSW Mykola Velychkovych.  Powiedział, że we wtorek, 15 kwietnia, batalion rezerwy Gwardii Narodowej rozpocznie stacjonowanie na terenie Izium-Słowiańsk, a misją batalionu będzie zapobieganie aktom terroryzmu oraz w razie konieczności neutralizacja grupy separatystów. Batalion składa się z 350 żołnierzy, którzy byli wolontariuszami w grupach samoobrony na Majdanie i później przeszli specjalne przeszkolenie w bazie wojskowej.”

http://niezalezna.pl/54103-ultimatum-postawione-prorosyjskim-separatystom-na-ukrainie-minelo-relacja-na-zywo

Oraz to:

 
Czy w tej sytuacji ma szansę operacja antyterrorystyczna?
Zakończyła się fiaskiem, nim się tak naprawdę rozpoczęła. W niedzielę w Słowiańsku na posterunku separatystów przy wjeździe do miasta została po prostu rozstrzelana grupa naszych alfowców [z oddziału specjalnego Alfa – red.]. Do tej chwili nie wiadomo, dlaczego dali się zabić, mając przewagę w liczbie i uzbrojeniu nad załogą posterunku.
Wcześniej pojawiały się informacje, że Alfa odmawia wykonania rozkazu ataku na siedzibę ukraińskiej służby bezpieczeństwa w Ługańsku...
Mogę się jedynie domyślać, że obecnie zbieramy owoce czteroletniej polityki [byłego prezydenta – red.] Janukowycza, który usuwał profesjonalistów, zastępując ich lojalnymi wobec swojej „familii" – nawet w oddziałach specjalnych.
Co w takim razie z operacją wojskową?
W działaniach antyterrorystycznych armia nie może odgrywać pierwszoplanowej roli, jedynie wspomagającą. Jednocześnie nie może przejąć głównego ciężaru ich prowadzenia, nie ma odpowiednio przeszkolonych oddziałów. Może ewentualnie pojedynczych oficerów.
Kto zatem rządzi na wschodzie Ukrainy?
Zarządzają, przynajmniej tam, gdzie zdobyli władzę, rosyjscy wojskowi: jak można sądzić z ich wyposażenia, wyszkolenia i sposobu zachowania się. Oficerowie [wywiadu wojskowego – red.] GRU, ale też [cywilnego – red.] FSB. Przy czym nie spadli z nieba, byli tam od czasu kryzysu na Krymie.
Czy możliwe jest, że wszystkie te wydarzenia to wyrąbywanie korytarza przez terytorium Ukrainy do Naddniestrza?
Jeśli przyjmiemy taki wariant, to należy powiedzieć wprost: nie tylko Naddniestrze. Zachód powinien bardzo poważnie się zastanowić, co robić dalej. Ukraina jest obezwładniona, a inicjatywa jest po rosyjskiej stronie.


Prorosyjscy separatyści zajęli budynki w kolejnym mieście na wschodzie Ukrainy. Po ponad godzinnym szturmie zdobyli budynek milicji w Gorłówce w obwodzie Donieckim. Zagrozili milicjantom, którzy nie chcą złożyć broni, że "jeżeli nie przejdą na stronę narodu, zostaną rozstrzelani".

Ruska dzicz i ruskie dziwki w Warszawie podczas EURO 2012.




Tych bandytów ochraniał TUSK i KOMOROWSKI ze swoją bandą, którzy przy tym nękali karnie Polaków. Pamiętajmy o tych zdrajcach i ruskich zaprzańcach.

Tego szaleńca należy powstrzymać znaczy wyeliminować.


NIEZWŁOCZNIE!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.