niedziela, 15 marca 2015

Mój nieustający „kaprys” na Polskę


W dniu 6 marca 2015 roku postanowiłem odwiedzić Moich polskich Bohaterów i Patriotów, którzy jako jedyni mnie nie zdradzili, bo nie byli jak żyjący i legendujący się łajdacy, którzy publicznie udają prawych, uczciwych, prawdomównych, honorowych ludzi i rzekomych patriotów, którymi nie byli, nie są i nigdy nie będą.
Moja dedykacja "wybitnym działaczom", a przede wszystkim konfidentom, którym ksywy i nazwiska wypadają same z pyska.

 
Po załatwieniu spraw w gdańskich sądach i prokuraturze, które zafundowali już mi znani z imienia i nazwiska dwaj współdziałający ze sobą donosiciele, z których jeden z nich zadenuncjował publicznie w wielu powielonych wpisach i komentarzach drugiego zapewne też „wybitnego” i z zasłużonego donosiciela, udałem się na pobliski Cmentarz Garnizonowy, gdzie postanowiłem zrobić porządek na grobach, w otoczeniu pomnika oraz płyt pamiątkowych na kwaterze nr 14.
Poukładałem porozrzucane przez wiatr wieńce.
Pousuwałem wiatrołomy i powypalane znicze.
Pozalewane wodą znicze i wkłady po wylaniu wody ponownie zapaliłem i ustawiłem na groby i pomnik.

Kilka moich fotografii z dnia 6 marca 2015 roku:








Album z moimi fotografiami z dnia 6 marca 2015 roku jest tu: KLIK!
Byłem zszokowany liczbą ludzi, którzy przyszli tego dnia na kwaterę nr 14, bo zazwyczaj jestem tam albo sam albo z Moją Wnuczką, która szczególnie polubiła sanitariuszkę Inkę.
Ba, przybył na kwaterę nr 14 Pan Bogdan z żoną i córką z Niemiec, gdzie znalazł się w latach 80. XX wieku, który był pracownikiem Mostostalu Gdańsk, z którymi przez dłuższą chwilę porozmawiałem.
Była też Babcia z dwiema wnuczkami, z których starsza okazała się nie tylko rówieśniczką Moje Wnuczki, czterolatką, to na dodatek nosząca takie samo imię jak Moja Wnuczka.
Babci i Jej wnuczkom pokazałem fotografie Mojej Wnuczki, które wykonałem Jej w dniu 27 lutego 2015 roku na kwaterze nr, 14 gdy instalowała, wymieniała na nowe flagi narodowe na grobach oraz gdy stała na warcie honorowej przy pomniku i symbolicznych grobach Inki i Zagończyka. 
Spotkałem radną Rady Miasta Gdańska z ramienia PiS, Panią Annę Marię Kołakowską http://www.gdansk.pl/bip/rmg6?rm6=18, która przybyła na kwaterę razem z kamieniarzem, który ma wykonać pamiątkowe płyty z granitu, które mają być zainstalowane w miejscu odnalezienia szczątek Inki i Zagończyka. 
Wychodząc z cmentarza wyniosłem do cmentarnego śmietnika kilka siatek foliowych z zużytymi wkładami, pobitymi szklanymi zniczami oraz gałęzi z wiatrołomów. 
Jak zwykle zahaczyłem o dwa kolejne gdańskie pomniki na skwerze im. Marii Konopnickiej przy ul. Hucisko i Targu Rakowym - dawnego Małego Błędnika tj. pomnik Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej oraz pomnik Polskich Harcerek i Harcerzy Gdańska.





Obibok na własny koszt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.