piątek, 8 maja 2015
Bogusław Wolniewicz 53 DRUGIE DNO IDY
O qrwach pejsatych, którzy odgrywają rolę dyżurnych "polaków" z plastikowym dowodem polskości noszącym nazwę "dowód osobisty".
Taką ukraińską pejsata qrwą i gnidą jest czerwony pasożytniczy cwel z PZPR z Gdyni, który identyfikuje się ze żydowska zbrodniarką komunistyczną Wolańską-Brus.
Podejrzewam, że bajka o losie sieroty ma według ma według mnie jakieś ukryty związek z Zamkiem w Lublinie, o którym tajemnicę być może wbrew przekonaniu rodziny jednak nie zabrał do grobu, bo rękopisy nie płoną o ile takowe były.
Obibok na własny koszt
Etykiety:
Bogusław Woniewicz,
Bronisław Komorowski,
przeżytek,
wieje inny wiatr
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.