niedziela, 29 grudnia 2013

NEpoprawny wykonawca szpagatu w zakresie 360 stopni


NEpoprawny wykonawca szpagatu w zakresie 360 stopni w świetle nEonów marki TVN24!

Szanowny @Nurni, cóż dałeś się wkręcić kolejnemu gibkiemu silikonowemu z parciem na monitor za wszelką cenę.
Tak już zazwyczaj bywa gdy w ramach odruchu serca wstawiamy się za człowiekiem nie posiadającym zdolności honorowych, który jak prostytutka zmienia stawkę widząc wypchany portfel lub tylko drobne wypadające dziurawej kieszeni – krzyczac - za miełocz i czasy.
Popełniłeś nawet post na NEpoprawni oświecony przez nEony24Vision.
I co?
Ano to:

Dzieci z podwórka Internet
Wiktor Smol - 28 grudnia, 2013 - 10:30
KawiarNIA

Do pozostania na Niepoprawni.Pl nakłonił mnie Bibrus, który napisał do mnie list. To zdecydowało, że warto robić swoje. Tyle tytułem wstępu.
Prowadzenie bloga przypomina mi trochę dzieciństwo, zwłaszcza kiedy ma się „fajnych” znajomych, nawet takich, których się nigdy na oczy nie widziało – ważne, że są w sieci, tak jak koleżanki i koledzy z podwórka pochowani w swoich mieszkaniach w dzień niepogody. W dobrą pogodę wszyscy stawiają się przed piaskownicą lub trzepakiem przed blokiem. Wystarczy rzut oka, aby stwierdzić czy są wszyscy, czy może kogoś brakuje. Jeśli kogoś nie ma, nie przyszedł, zaraz snują swoje przypuszczenia, że coś musiało się stać, że chory, albo ma zakaz wychodzenia na dwór. Zawsze się ktoś znajdzie, kto pierwszy poleci zapuka do drzwi i zapyta. To ważne, aby wiedzieć i nie strzępić daremnie języka, kiedy czas na wspólną zabawę ucieka. Kiedy już wszystko wiadomo, że dajmy na to, Jacek dziś nie przyjdzie, bo ma karę, a Agatka katar, to dziatwa dzieli między siebie zadania i po chwili już wiadomo, kto pierwszy będzie szukał, a reszta się chowa.
Zgoła inaczej ma się rzecz, kiedy po podwórku lotem błyskawicy rozjedzie się wiadomość, że któreś z dzieci wyjeżdża lub przeprowadza się do innego miasta, a nie daj Boże za granicę.
Wtedy dziatwa siada w swojej ulubionej kryjówce z dala od widoku dorosłych i w skupieniu rozprawia na ten temat tak długo, jak ważny dla grupy był kolega lub koleżanka.
Jeśli podwórko jest pełne dzieci, to jedna strata aż tak bardzo nie boli, chyba, że był to ktoś, kogo wszyscy lubili i darzyli największym z możliwych zaufaniem. Inaczej to wygląda na pustawym podwórku, gdzie z rzadka uda się zebrać kilkoro dzieci i zabawić w gonionego. Tutaj strata staje ciosem w samo serce.
Ale od czego w końcu jest serce i od czego dusza, jak nie od przeżywania ciągłych strapień i uciech.
W tych podwórkowych większych i mniejszych paczkach bywa, jak w każdej prawie społeczności, że znajdzie się lider, za którym reszta poszłaby nawet w ogień; znajdzie się też ofiara losu – popychadło, z którego naigrywa się reszta. W każdej grupie jest też samotnik – myśliciel o bardziej lub mniej artystycznej duszy lub filozoficznym usposobieniu. Zanim dziatwa zrozumie, że to ktoś wyjątkowy, to wpierw  nazywają takiego dziwadłem.
Podwórkowe podjazdy i rozgrywki, a potem ulica na ulicę; dzielnica przeciwko dzielnicy, itd..
Zawsze się znajdzie uważny „selekcjoner”: jego zadaniem jest obserwacja i podkupywanie co ważniejszych zawodników celem wzmocnienia własnej drużyny.
Są też i tacy, którym to własne podwórko nie pasuje, albo tak bardzo zbrzydło, że zaczyna zerkać w kierunku innych: wpierw zajrzy i niby od niechcenia wejdzie, a potem zagada raz i drugi i gdy stwierdzi, że tutaj też bawią się w to samo, ale zupełnie inne obowiązują reguły, to zagadnie, zaczepi i, jeśli zaproszą, zostanie.
Często bywa też i tak, że kiedy zbliża się termin ważnych rozgrywek pojawia się ktoś, kto podkupuje inne dzieci z mocniejszych podwórek obiecując, że zagrają w jego drużynie i też dostaną medal. Zaczyna się wojna nerwów, kompletowanie zespołów za wszelką cenę, aby tylko wypaść jak najlepiej w turnieju, by wygrać…
Byłem już na kilku podwórkach, po których dziś ledwo ślad został: jedni dali się porwać, inni sami sobie dokądś poszli, a jeszcze inni, kiedy zrozumieli, że nie tędy droga, że dzieleniem małego na jeszcze mniejsze nic się nie zbuduje, zaprzestali w ogóle wychodzić; siedzą gdzieś w swoich eremitach i medytują w ciszy nie zwracając uwagi na spory, kto kogo podkupił, kto gdzie poszedł, a kto zdradził.
Uczymy się współczesnego świata, uczymy się na własnych błędach i dobrze jeśli z tych błędów potrafimy wyciągać właściwe wnioski, gorzej, gdy dajemy się urabiać niczym ciemna masa plastykowa, a jeszcze gorzej, kiedy rozum zastępuje owczy pęd. Myślę, że warto uważać na przewodnika, który prowadzi stado w kierunku urwiska. Warto umieć odróżnić głos od beczenia barana, warto czasem zatrzymać się na chwilę, stanąć obok i przyjrzeć się dokąd podąża to stado…



Dodaj do/Szukaj w:

8.36364
Średnio: 8.4 (11 votes)
»
portret użytkownika Bibrus
Bibrus - 28 grudnia, 2013 - 12:47
Bywają jednostki silne, wybitne, opiniotwórcze, potrafiące zmieniać rzeczywistość wokół siebie. Jednakowoż co mógłby zrobić, bez istnienie oddanej wspólnoty, Aleksander Wielki, Władysław Jagiełło, Jan Paweł II i wielu, wielu innych, niewiele lub nic.
Znakomity profesor Zybertowicz, wręcz zachęca nas do tworzenia formacji, frakcji, stowarzyszeń, bo tak jesteśmy nie tylko silniejsi i trudniejsi do pokonania, ale tworzymy coraz mocniejsze więzi, struktury, stajemy się internetową wspólnotą.
Pozdrawiam z "10" w tle.
Rebeliantka - 28 grudnia, 2013 - 13:02
Ja też się cieszę z tego powodu.
Niehrabiabis - 28 grudnia, 2013 - 14:54
W Twoim wywodzie o tworzeniu sie grup zainteresowan, czy interesow jest wiele racji, jeczcze wiecej w uwadze, ze nie kazdy przewodnik prowadzi we wlasciwym, dla grupy kierunku. Najczesciej jest to kierunek, ktory jemu odpowiada, jego interesowowi. Dlatego krytyczne spojrzenie na przewodnika jest zawsze wazne, by nie dac wpedzic sie w populizm typu "Kult jednostki", czy "Ein Volk ein Führer". I pozwolmy krytykom krytykowac! Dyskusje moga tylko poprawic nasz horyzont poznawczy, lepiej rozumiec tak przewodnika jak i cel do ktorego zmierzamy.
Lotna - 28 grudnia, 2013 - 17:06
Cieszę się z Pańskiej decyzji.
Dzięki, Bibrusie!
  Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
portret użytkownika matka trzech córek
matka trzech córek - 28 grudnia, 2013 - 21:26
Jak wiele w nas jeszcze dziecięcej niewinności, skoro podaną argumentację tak łatwo pojąć...
Pozdrawiam serdecznie :)

 Proszę zwrócić uwagę na dwulicowość @lotnej, która wcześniej pod wpisem do administracji dała popis chamstwa jako moderatora, której jak to zwykle bywa przy takiej okazji z prostakami gdy dostaną choćby namiastkę jakiejkolwiek władzy. Nielotna lotan, czyli inaczej po prostu kanadyjska kiwi.

I po co Ci to było Szanowny @Nurni?

Czy nie wiesz, że europejczycy i Polacy noszą skarpetki, a nie onuce i kierzowyje sapagi czy walonki?

"Zdejmuje go z SG"
nurni - 21 grudnia, 2013 - 20:47
Idee
"Szanowna Redakcjo/Administracjo (pisze Wiktor Smol, autor wielu wątków na starym dobrym portalu niepoprawni.pl - dopisek mój czyli nurni).
Zwracam się prośbą o usunięcie mojego bloga z Niepoprawni.pl
Serdecznie dziękuję Wszystkim za odwiedziny, czytanie, komentowanie i ocenianie.
Ukłony - Wiktor Smol
Pojawia się postać dość zagadkowa, internautka Lotna.
Podobno nowa administratorka, w miejsce tych którym Gawrion postanowił nie ufać, czyli twórcom tego portalu.
Nowy zaciąg Gawrionowy w osobie Lotnej objaśnia sytuacje tak:
Witam,
Ta wiadomość powinna byś listem do Administracji a nie wpisem w blogu. Zdejmuję go z SG.
Słowem, osoba naprawdę Lotna zamiast napisać: "Trudno, do widzenia, wszystkiego dobrego" udzieliła jednemu z blogerów bezpłatnej lekcji zasad dobrego wychowania.
Bloger odpowiedział krótko:
zanim zawiesiłem swoją prośbę na blogu, to wpierw wysłałem tę prośbę do (Administracji)
Ten wpis nie służy temu by chyba kłamczuchę postawić do konta.
Nic z tych rzeczy! :)
Jestem zachwycony że przy okazji przejęcia przez Gawriona portalu niepoprawni.pl pojawiła się i taka nowa jakość.

Dodaj do/Szukaj w:
  • Polecanki
  • Wykop.pl
  • Gwar.pl
  • Twitter
  • Delicious
  • Digg
  • Reddit
  • Facebook
  • Google
6
Średnio: 6 (14 votes)
»
nurni - 21 grudnia, 2013 - 21:39
oceniłem ten wpis na 1.
Fajnych masz zaufanych Gawrion - Ty w ogóle jesteś fajny..
portret użytkownika Szary kot
Szary kot - 21 grudnia, 2013 - 22:25
To lotne brygady eliminacyjne.
Podziwiam Twoje samozaparcie i przyznam, trochę za wstydem, że ja mam już dość, już odpuściłam. To miejsce umarło. Popatrz, jakie wpisy.....
Smutno i straszno!
Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia w lepszym miejscu!
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
lupo - 21 grudnia, 2013 - 22:53
w banku a do kąta stawiali kiedyś nauczyciele za złe sprawowanie.
portret użytkownika Szary kot
Szary kot - 21 grudnia, 2013 - 23:15
obowiązujące ostatnio na NP ta notka całkiem długo wisiała na głównej.
Wprawdzie lotne brygady ją dopadły, ale spóźnione, spóźnione.
Nie będzie premii, oj nie będzie...
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
nurni - 26 grudnia, 2013 - 03:36
"Jak na standardy obowiązujące ostatnio na NP ta notka całkiem długo wisiała na głównej."
Nie wiem czy tak było.
Napisałem już może sto czy dwieście postów w róznych miejscach w sieci "w temacie" strony głównej. Co tam w mojej opinii powinno tam być, a czego nie powinno.
Nie udało mi się NIGDY, bo ja tego zwyczajnie nie umiem, choćby tylko puścić perskie oczko w sprawie jakiegokolwiek własnego głosu.
Kierownik Gawrion wyjaśnił dziś wreszcie że domenę kupił dla siebie i jakichś enigmatycznych przyjaciół.
Istnieje wiele przyczyn dla których robimy cokolwiek tam bądź - mam na myśli przede wszystkim bolkowanie się po sieci.
Mam nadzieje że prędzej wyciągnę nogi niż ktoś przeczyta że robię coś dla siebie.


Nie znałeś człeka, nie zaciągając języka u znajomych, którym mógłbyś zaufać i walnąłeś w obronie jednego Neonowych/nE kompanów, znaczy @gaWRiONa.

Wpis z prośbą do administracji NEpoprawni o likwidacji konta znikł, a pojawił się inny, kolejny pełzający i wiernopoddańczy jazgarza o rzekomym realnym imieniu i nazwisku, podobnym nazwisku do uczyciela-kuratora-cenzora @Zygmunta Białasa.

I jeszcze jedno.
Dziwię się, że @Szary Kot dała się w to też wkręcić, tak  jak i w kilu innych sytuacjach.

I na koniec.

Ostrzegam Wszystkich Niepoprawnych przed rodzicielką dziurek w dziurce, która próbowała brać na lep i pod włos Niepoprawnych i Polaków na błękitne oczy pederasty i ćpuna, a przy okazji roznosząc zarazę dżumy i cholery.
Tu też dała swój głos, bo spostrzegła, że jedna z naiwnych i nieświadomych lub naiwnych ofiar nie potrafiła wyplątać się z zastawionych sideł, która myśli, że uda jej się robić swoje pośród hasbary z WSI & LWP i ich przybudówek sowich i ProMilowych.

Baczcie tez na tapeciarza słupów ogłoszeniowych jaką jest @elig, bo to też niezłe ziółko niczym ruski parzący barszcz, niekoniecznie czerwonych buraczków czy botwinki.

 
PS
Tak jak rękopisy nie płoną, tak i wpisy w Internecie też choć nie w całości, to jednak się zachowują.
Szanowna Redakcjo/Administracjo
Submitted by Wiktor Smol on 20 December, 2013 - 21:27.
Ogłoszenie
Zwracam się prośbą o usunięcie mojego bloga z Niepoprawni.pl
Serdecznie dziękuję Wszystkim za odwiedziny, czytanie, komentowanie i ocenianie.
Ukłony - Wiktor Smol

Dodaj do/Szukaj w:

»

A tak wygląda wersja tekstowa tego usuniętego wpisu z prośbą o usunięcie konta wraz wykazem bieżących komentarzy i aktywnymi dyskusjami na dzień 20.12.2013 r.

Pierwotny adres był taki:

PPS
Podobna reakcja była na prośbę @Ellenai:
Do Administracji
ellenai - 17 grudnia, 2013 - 11:40
Blog
Przed wyłączeniem serwera usuwałam pracowicie notkę po notce z mojego bloga i udało mi się, mimo ciągłego zawieszania się serwera, usunąć już prawie wszystkie.
W tej chwili wszystkie one ponownie są widoczne na moim blogu.
Oświadczam niniejszym oficjalnie, iż nie wyrażam zgody na dalszą ich publikację na portalu Niepoprawni.pl i
zwracam się do Administracji o ich całkowite wykasowanie.
Równocześnie informuję, że nie zamierzam likwidować swojego konta.
Ellenai

Dodaj do/Szukaj w:
  • Polecanki
  • Wykop.pl
  • Gwar.pl
  • Twitter
  • Delicious
  • Digg
  • Reddit
  • Facebook
  • Google
6.14286
Średnio: 6.1 (7 votes)
»
ellenai - 17 grudnia, 2013 - 11:43
Oczywiście rezygnuję z rangi blogera.
E.
Lotna - 17 grudnia, 2013 - 12:04
Twoja notka powinna mieć formę listu do Administracji, a nie wpisu na blogu. Zdejmuję Twój wpis ze SG.
  Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
portret użytkownika weganar
weganar - 17 grudnia, 2013 - 12:21
Zdejmuj , zdejmuj o wielki CENZORZE
ellenai - 17 grudnia, 2013 - 12:24
Moja notka ma właśnie dokładnie formę listu do Administracji.
Nigdy nie było to zabronione.
Poza tym jest jednocześnie informacją także dla blogerów.
Ale rozumiem, że miałaś potrzebę jakiejkolwiek reakcji.
Choćby właśnie takiej, na jaką się zdecydowałaś.
Mądrzejsze byłoby po prostu spełnienie mojego życzenia skoro masz takie uprawnienia.
Trudno. Skoro nastał czas zwyczajów urzędniczych to przekażę swoją dyspozycję listownie.
BO
yuhma - 18 grudnia, 2013 - 04:00
Przeginasz. Zachowujesz się jak Dixi wobec Bogatki. Fakt, on był chamskim uzurpatorem, a Ty jesteś - jak rozumiem - uprawnionym adminem, ale efekt jest ten sam.
Nie idźcie tą drogą, nowi moderatorzy, bo to jest droga w przepaść.
ellenai - 17 grudnia, 2013 - 12:33
Proszę o jasne wskazanie punktu obowiązującego obecnie regulaminu, na podstawie którego notka została usunięta przez moderatora
Ellenai
synteticus - 17 grudnia, 2013 - 16:10
ja też wolałbym nie spotykać się z Twoimi notkami.
cui bono
ellenai - 17 grudnia, 2013 - 19:08
Dziękuję Ci za życzliwe wsparcie, z którego jesteś znany, jednak sądzę, że tym razem jest ono zbędne. To do mnie należy decyzja gdzie i kiedy mam zamiar publikować, a Administracja nie może przetrzymywać moich notek bez mojej zgody.
Z całą pewnością nie narażę Cię na nieprzyjemność spotykania się z nimi.
portret użytkownika weganar
weganar - 17 grudnia, 2013 - 23:10

Tu nielotna kiwi też pokazała, iż siedzi już na wyższej grzędzie nowego nE wśród wykastrowanych i zbuków ze WSI, których raczy pilnować podczas wachty.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.