Żaden Lekarz, żadna Pielęgniarka, żaden Pielęgniarz, żaden Ratownik, żadna Polka, żadem Polak i żaden uczciwy i prawy człowiek nie może nigdy udzielić tej kanalii pomocy nawet w godzinie jego śmiercie, bo ta kanalia winna zejść z tego świata jak najszybciej nawet z pomocą prawych i uczciwych ludzi.
Żywy lub martwy, zakopany, tak by ślad po tej kanalii zniknął na zawsze z tego bożego Świata, bo ta kanalia nie zasługuje na miano bycia osobą ludzką, a nawet bycie zwierzęciem.
Ta kanalia przyjechała do Warszawy z Gliwic nazywa się Łukasz Kamiński.
Na Facebooku występuje pod pseudonimem Sagi Narkis.
Ten pederasta, ta ciota i ta pedalska kanalia, ta kreatura, która przyjechała z Gliwic do Warszawy, Miasta Bohatera uświęconego krwią Polskich Bohaterów postanowiła sprofanować i znieważyć pomnik i moje uczucia, Polaka i polskiego patrioty, za które winien ponieść najsurowszą karę jaka za takie wyczyny winna go spotkać z rąk Polaków.
Możliwe, że chce być drugą grodzką, a wiec pomóżmy tej ciocie wycinając siusiaka z jajeczkami, tak by go w przyszłości nie kusił siusiak, z którym lubi się obnosić i publicznie obnażać.
Niech ma w prezencie od Polaków trzecią dziurkę, którą będzie mógł wykorzystać w swoim podstawowym, bo prostytutki zawodzie.
Ta menda dokonała profanacji jednej z około 200 tablic jakie powstały w Warszawie i okolicach Warszawy, Miasta Umęczonego i skazanego na śmierć wraz z jego Mieszkańcami przez zbrodniarzy tak niemieckich jak i rosyjskich.
Tablica Tchorka, pomnik jest zlokalizowany w Warszawie przy ulicy ul. Wolska 2/4/6
Ten pomnik - tablica pamiątkowa Tchorka, który został przez tą kanalię sprofanowany był/jest poświęcony zamordowanym pacjentom szpitala, lekarzom i Mieszkańcom warszawskiej Woli, za którym jest tej treści inskrypcja:
„Miejsce uświęcone krwią Polaków poległych za wolność ojczyzny. Tu 7
sierpnia 1944 hitlerowcy rozstrzelali 500 Polaków chorych ze szpitala,
lekarzy i mieszkańców Woli”
Tablica upamiętnia ofiary masowych egzekucji przeprowadzanych przez
Niemców w trakcie rzezi Woli. W dniach 5–10 sierpnia 1944 na terenie
tzw. Fundacji Staszica przy ul. Wolskiej 2/4 oraz w fabryce pasów przy
ul. Wolskiej 6 zamordowano ok. 600 Polaków[157].
157 - Maja Motyl, Stanisław Rutkowski: Powstanie Warszawskie – rejestr miejsc i faktów zbrodni. Warszawa: GKBZpNP-IPN, 1994.
To jest mój list gończy za kanalią, który żywy lub martwy winien być zakopany głęboko, by ślad po tej kanalii przepadł bez wieści, bo nie ma miejsca na polskiej ziemi dla takich jak on ścierw.
Kim jest ta turystka łonowa, która wykonała fotografię tego fiuta?
Jak nazywa się i gdzie mieszka ta druga menda widoczna na tej fotografii, bo to ona zabawia się z tym pederastą z Gliwic?
Rzecz o wirtualnej małpiej mendzie będzie, która za człowieka się podszywa, a to tu a to tam.
Cytuję:
"Ostatnio, przeżyłem epizod a blog-n-rolle a raczej z blog-n-rondlem i z
tł(uczkiem). No cóż wejście miałem niezłe, od razu lokalny kwadracik
wzajemnej adoracji rzucił się na mnie z ujadaniem i wołaniem o admina.
Najsampierw ukrano mnie 48 godzinnym odłączeniem od możliwości
publikowania a potem wykopano.
Zarzut, złośliwość...no tak byłem złośliwy...ale admin rondlowy jakoś
nie zwrócił uwagi na gościa który napisał spadaj gnoju... czy teksty jak
ja to pogardzam blogerami i jestem złodziejem, oszustem etc. Cała
sprawa na blog-n-rondlu zaczęła wyglądać, jak mecz bokserski, gdzie
samotny goryl walczył z kilkoma przeciwnikami, jeden z nich, w/w
tł(uczek) wyszedł był z rondla tj. z blogu chciałem rzec gdyż ja tam
byłem tolerowany... och tł(uczkowe) działania są pewnie silne
działaniami zakulisowymi. Zapowidziałem, ze nie będę wzywał admina i że
inwektywy mile widziane gdyż pokażą one poziom blogerów rondlowiska...
Niestety do walki włączył się admi... czyli sędzia ringowy. Żeby tylko
nie przeszkadzał, nie byłoby źle, moja wredna goryliczna natura miałaby
pożywkę, na moje prostackie wyskoki no i wszyscy by się wybornie bawili.
Niestety, tamto towarzystwo, jeak przestraszone maluchy w piaskownicy,
zaczęli wołać admina, zaś ten po prostu kasował moje wpisy...ciekawe
dlaczego nie kasował tych gdzie nazwano mnie gnojem ?
Krótko mówiąc, niebożeta z blog-n-rondla co byście zrobili bez
interwencji admina ? Musielibyście ruszać głową bardziej twórczo i
złośliwie a tak, stworzyliście sobie kompost wzajemnej adoracji jedzenia
sobie z dziubków i klepania po pleckach. W ogołe cała awantura zaczęła się od tego, że zrobiłem przeduk
MatkiKurki i umieściłem na blogu. Zostałem oskarżony o próbę plagiatu,
więc dodałem wyjaśnienie na opisie mojego profilu. Okazuje się, że
czytani i zrozumienie tegoż tekstu wymaga wysiłku i uczciwości, co jest
barierą zbyt trudna do przekroczenia dla rondlowego kwadraciku
wzajemnego uwielbienia. Sta pojawiły się postfactum oskarżenia, żem
złodziej, oszust i w ogółe chyba palikot jesli nie gorzej. Z ciekawości, zapytałem MatkęKurkę o pozwolenie na przedruk, on zaś był
uprzejmy, że odpowiedział iż nigdy nikomu nie bronił przedruków. Fakt, zrobiłem to później ale gdyby mi zabronił... z bólem, zamknąłbym wpisy. jako ciekawostkę, dodam, że na blogu kontrowersje.net obsmarowywał
mnie już gościu i sugerował MatceKurce "obronę swoich interesów" ni
mniej ni więcej, sugerował, żeby ów zażądał usunięcia moich przedruków.
No cóż, odpisałem gościowi, że jego "troska" o interesy MatkiKurki jest
wzruszająca jak cholera... w gruncie rzeczy chodzi o zminimalizowanie
informacji które MatkaKurka prezentuje w temacie procesu jaki wytoczył
mu owsiak. Okazuje, się, że ów komentator zniknął z kontrowersje.net
Uważam, ze MatkaKurka robi kawał dobrej robot gdyż obnaża oszukańczą
hucpę załganego oszusta do której przykładają ręce wszyscy którzy płacą
owsiakowi.i póki co zamierzam śledzić jego działania w tej sprawie i
przedrukowywać jego relacje.
Może jeszcze o planach na przyszłość...być może powstanie strona w
temacie antykomunizmu jako takiego. Po prostu zdumiewa mnie, ze niema
strony która komplementarnie ujęłaby zgrozę tego ustroju i wyjaśniłaby
jego oszukańczy charakter. może zrobie podstronkę blog-n-rondel na
której będę komentował tł(uczkowate) teksty ale czy dla takiego gw***a
warto poświęcać czas ? Sam nie wiem.
Wiem tylko jedno, że dzięki wam moi czytelnicy jakoś istnieję tutaj i to
co się tutaj mówi, pisze ma jakiś tam wpływ na to co dzieje się w
Polsce. Jak pisałem wcześniej, nie można być obojętnym na rózne ekscesy
różnych "pożytecznych"... bo skończymy w komorze gazowej... ja to mówię
serio. Apel do admina, na niniejszym blogu, jest to moje pierwsze i ostatnie
wystąpienie przeciw kwadracikom, kółeczkom ;-) ludziów dobrej woli i
rondla z blog-n-roll
dlatego proszę o nie usuwanie niniejszego wpisu, poza tym niniejszy wpis
popełniłem z powodów bardzo niskich... przy jego pisaniu ciekła mi
zielona ślina, wbijałem noże w deskę do mięsa, ostrzyłem topory i
pisałem do wszystkich adminów świata jak mi się krzywda stała, ze mnie
blog-n-roll czyli z rondlowiska usunięto..."
Pogrubienia i podkreślenia moje - by Obibok na własny koszt
Objaśnienie:
tł(uczkiem) - chodzi o Blogera Tomasza piszącego wcześniej na niepoprawni.pl, a obecnie na Blog-n-Roll pod nickiem @TŁ;
Ten, który pisał i który rzekomo zniknął i krytykował małpę na kontrowersja.pl, to chodzi o mnie tego, który użyczył @Matce Kurce sprawozdania finansowe WOŚP za okres od 2001 do 2012 roku, na podstawie których były sporządzone tabelki latające po necie jak i wnioski o dokonaniu wielu przewałek przez Owsiaka. Więcej można przeczytać na moim blogu o tej załganej i złodziejskiej małpie, która poza copy/paste za wiele nie wniosła do sprawy owsika w czerwonych majtkach.
Nie będę cytował ani wklejał maili między mną a @Matką Kurką, bo nie ma najmniejszego sensy. a przynajmniej nie tym razem.
Podkreślanie w tekście małpy dotyczą mojej osoby.
Pierwszy z brzegu dowód na łgarstwa małpa opisał sam od siebie na co dal liczne dowody.
Wpis pod tytułem: "Najnowsza relacja z sądu MatkaKurka vs. owsiak" na Nasze Blogi został upubliczniony w dniu 25 marca 2014 roku o godz.: 21:34, TU:
Po kolejnym plagiacie popełnionym na Nasze Blogi (wcześniej dokonywał podobnych plagiatów na Nasze Blogi jak i na Blog-n-Roll dokonując w przedruków Matki Kurki)
zamieściłem na moim blogu informację o tym, że po raz kolejny małpia
menda dokonała plagiatu nie podając źródła zajumanego wpisu od @Matki
Kurki. Do celów dowodowych dokonałem też zapisu całej strony z plagiatem w dniu 25 marca 2014
roku o godz. 23:57.
Tak wyglądał wówczas zajumany wpis na Nasze Blogi:
Poczyniłem uwagę o tym na moim blogu, gdy tylko przeczytałem komentarz o tym,że małpa kleptomanka wrzuciła notkę @Matki Kurki na Nasze Blogi.
Przywłaszczył, lecz o tym nie napisał, bo i po co, prawda?
dla pana wiadomości...
Adres Włączony wt., 25.03.2014 - 21:51
wrzuciłem ten tekst na naszeblogi.pl zgodnie z zapewnieniem jakie otrzymłem od autora
przepraszam walnąłem byka...to nie miało być do pana a zdaje się, że usunąć komentarza się nie da...
By gorylisko
Małpa
czytuje i śledzi mojego bloga, bo dokonał aktualizacji podając link do
źródła copy/paste, co również uwieczniłem i zapisałem całą stronę www.
Natomiast
małpa się nie pochwaliła, ze nie zaliczyła stażu w czasie swojego
czeladniczego terminowania na Blog-n-Roll, skąd została wyciepana jak
śmieć i odchody.
Dokonałem ponownie zapisu już zaktualizowanej strony na Naszych Blogach w dniu 26 marca 2014 roku o godz. 01:14, który został uzupełniony o link do źródła, czyli do strony www @Matki Kurki i tak wyglądał jej graficzny zapis:
Jak to się ma do tego, co ta małpia mendzia pisze pod kolejnym swoim wpisem, w którym żali się na Adminów Blog-n-Roll, że małpią mendę stamtąd pognali by nie kalała tamtego miejsca nieswoimi, bo zajumanymi przedrukami.
Naprawdę jest to okaz mendy, która mogła się uchować tylko w gorylim owłosieniu, które małpiej mendzie służy jak leśnej zwierzynie puszcza lub las.
O tym, że kradnie i kopiuje cudze wpisy nie podając źródła i autora napisałem też pod innym moim wpisie dotyczącym tej kanalii piszącej pod nickiem @gorylisko, o TAK:
Przywłaszczył, lecz o tym nie napisał, bo i po co, prawda?
dla pana wiadomości...
Adres Włączony wt., 25.03.2014 - 21:51
wrzuciłem ten tekst na naszeblogi.pl zgodnie z zapewnieniem jakie otrzymłem od autora
przepraszam walnąłem byka...to nie miało być do pana a zdaje się, że usunąć komentarza się nie da...
By gorylisko
Małpa
czytuje i śledzi mojego bloga, bo dokonał aktualizacji podając link do
źródła copy/paste, co również uwieczniłem i zapisałem całą stronę www.
Natomiast
małpa się nie pochwaliła, ze nie zaliczyła stażu w czasie swojego
czeladniczego terminowania na Blog-n-Roll, skąd została wyciepana jak
śmieć i odchody.
Źródło moich komentarzy dotyczące tej małpiej mendy:
Tusk najwidoczniej tak się przestraszył i tak bardzo przeraził dzieci niepełnosprawnych i zdesperowanych matek i ojców, że na umówione z nimi spotkanie w sejmie przyszedł na drugi dzień bez krawata, bo chyba obawiał się powieszenia na nim lub im uduszenia.
Tusk postanowił wkupić się w łaski tego niepełnosprawnego malca, którego się przestraszył gdy ten się do jego zbytnio zbliżył.
Kolejna wizyta w sejmie już bez krawata, za który mogliby go wytarmosić zdesperowani rodzice.
Jak bezradny idiota i menel, prawda?
Skończyło się obijanie dupku czas skopać w końcu ci dupę.
Szanowni Rodzice skopcie w końcu dupę temu obibokowi na Nasz koszt.
Niech w końcu go coś bardzo zabolało, lecz nie tylko podczas zabawy tego trampkarza.
I jego paniusiom, które latają na zakupy do USA oraz po waciki i podpaski.
I Józefowi Bąkowi od szybkich kolei, PLL LOT, OTL EXPRESS i Amber Gold z Żukowa.
Wyślijmy ich w komplecie do dobrze strzeżonego więzienia, jak niżej.
I to byłby już THE END
PS
Jak słaby i strachliwy jest to nadęty pajac widać to bardzo dobrze na tej fotografii, gdt tymczasem Putin patrzy na jego i widać, że szydzi i drwi z Tuska, który zlękniony i zastraszony nie potrafi spojrzeć w oczy Wołodi.
Nie zapomnę tego jak jesienią 1991 roku wiał w Pruszczu Gdańskim z kurduplem Lewandowskim.
Nie każdy klika na podawane przeze mnie linki więc zamieszczam cały tekst z Nasze Miasto dotyczące ufundowanej przez syna i rodzinkę tablicy pamiątkowej, w której odsłonięcie wkręceni zostali gdyńscy samorządowcy najwyższego szczebla, co jest dla mnie pewnym nie ukrywam zaskoczeniem.
Przy nadarzającej się okazji postaram się osobiście spytać Prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka czy przed imprezą wyreżyserowaną przez syna "legendarnego" lekarza z Gdyni wiedział o jego czynnym i nie poślednim udziale w budowie demokracji socjalistycznej PRL i jej sił zbrojnych Ludowego Wojska Polskiego podporządkowanego poprzez Układ Warszawski Moskwie.
Jestem tego osobiście bardzo ciekaw jako działacz polityczny na Pomorzu, szczególnie gdy wychodziliśmy jakby z jednego pnia politycznego z Wojciechem Szczurkiem - KO Solidarność, który współtworzyliśmy w roku 1989 i spotkali w dniu 1 czerwca 2009 roku w XXX lecie powołania KO Solidarność.
Już obecnie prześlę pocztą elektroniczną twórczość syna "legendy" lekarskiej z Gdyni, zapewne będzie kontent i rad ewentualnej znajomości z łgarzem i kanalią jakim się okazał syn wojskowego trepa z wojskowej komisji poborowej przy WKU LWP w Gdyni.
Ad rem
Tablica pamiątkowa dla Tomasza Kamińskiego w Gdyni Orłowie
2010-10-26,
Aktualizacja:
2010-10-27
12:46
Legendarny gdyński lekarz Tomasz Kamiński, który po II
wojnie światowej organizował od podstaw opiekę medyczną dla mieszkańców
Gdyni Orłowa, okolicznych dzielnic i miejscowości, ma upamiętniającą go
tablicę. Zawisła ona na gmachu orłowskiej przychodni przy ul.
Wrocławskiej, której Tomasz Kamiński był pierwszym powojennym dyrektorem
i gdzie od 1958 r. leczył pacjentów przez niemal 30 lat.
- To był taki lekarz, jakich dziś właściwie już nie ma
- mówi Aldona Wójcik, mieszkanka Orłowa. - Pomagał nam bezinteresownie,
z głębi serca. Dobro pacjenta przedkładał nad własne zdrowie,
poświęcał swoje życie rodzinne, aby leczyć chorych. Bez żadnej przesady
można powiedzieć, że był doktorem Judymem naszych czasów.
Tomasz Kamiński, zanim otworzono przychodnię w Orłowie, leczył
pacjentów we własnym domu, gdzie miejsca na medyczne sprzęty za dużo nie
było. Jego synowie wspominają, że w związku z tym zdarzało im się
sypiać na... fotelu dentystycznym.
- Tata jeździł też do chorych pacjentów nie tylko do Orłowa, lecz
także do Wielkiego Kacka, Chwaszczyna, Bojana, Koleczkowa, czasami nawet
za Kartuzy - mówi Janusz Kamiński, syn legendarnego lekarza. - Z wizyt
takich nierzadko przywoził kurę, czy koszyk jajek, bo ludzie z
wdzięczności dobrowolnie dawali mu, co mieli pod ręką. Sam zapłaty nie
dopominał się nigdy. Pora dnia, o której miał jechać do pacjenta, nie
miała znaczenia. Często do nagłych przypadków zrywany był telefonem w
środku nocy i jechał wtedy leczyć ludzi, bo nigdy nikomu nie odmówił
pomocy. Kiedy tego typu wizyty nasilały się, mama potrafiła grozić mu,
że jak tak dalej pójdzie, odetnie telefon w domu.
Leon Birn, przyjaciel orłowskiego lekarza, który studiował razem z
Tomaszem Kamińskim medycynę, wcześniej, ramię w ramię, walczył z nim w
czasach II wojny światowej w oddziałach Armii Krajowej
na Ziemi Wileńskiej pod dowództwem słynnego generała Aleksandra
Krzyżanowskiego "Wilka", wspomina Kamińskiego jako niezwykle dzielnego,
pracowitego i lojalnego człowieka.
- Wiele w życiu przeszedł, już w wieku sześciu lat stracił rodziców -
mówi Leon Birn. - Wychowywał go stryj. Studia medyczne rozpoczął w 1945
r. w Akademii Medycznej Marii Curie - Skłodowskiej w Lublinie, jednak
już po roku przeniósł się do Gdańska. Był fantastycznym kolegą. Zawsze
można było zwrócić się do niego o pomoc, w każdej sprawie.
Pracował bardzo dużo, od 7 rano do 22 wieczorem. Był równolegle
zatrudniony jako kierownik XIV Przychodni Rejonowej w Gdyni-Orłowie, w Szpitalu im. PCK w Redłowie i jako Przewodniczący Wojskowej Komisji Lekarskiej w Gdyni.
- Tata był tytanem pracy - mówi Janusz Kamiński.
- Trudny zawód lekarza wykonywał w szczególny sposób - dodaje
Jolanta Roszczynialska, przewodnicząca Rady Dzielnicy Orłowo. - Miał nie
tylko głęboką, fachową wiedzę, lecz także wyjątkowe podejście do
pacjentów. Jego wizyty domowe sprowadzały się nie tylko do udzielenia
porad lekarskich. Dla każdego miał ponadto dobre słowo, dodawał
mieszkańcom otuchy w trudnych momentach życiowych. Ludzie po prostu mu
ufali.
Stanisław Szwabski, przewodniczący Rady Miasta Gdyni, wieloletni
mieszkaniec Orłowa, wspomina Tomasza Kamińskiego jako wielkiego
człowieka.
- Był bardzo znany, uwielbiany nie tylko przez orłowian, ale
wszystkich mieszkańców Gdyni - mówi Stanisław Szwabski. - To dlatego, że
był prawdziwym lekarzem z powołania. Wyróżniał się Judymową pracą,
która nie patrzyła na osobiste korzyści. Jest dla mnie wielką radością,
że możemy tego wspaniałego człowieka upamiętnić tablicą. Był dla nas
wzorem obywatela i dał przykład, jak należy sprawować służbę publiczną.
Tomasz Kamiński zmarł w 1987 r. w wieku 63 lat.
- Wielka szkoda, że tata nie doczekał wolnej Polski - mówi Janusz Kamiński.
Ojciec urodził się wiec w 1924 roku skoro zmarł w wieku 63 lat w roku 1987, prawda?
W związku z tym że urodził się w 1924 roku i został sierotą w wieku 6 lat czyli został sierotą w roku 1930, prawda?
Sam @jazgdyni napisał, że rodzina jego ojca została zamordowana w dniu 20 września 1939 roku w Grodnie przez sowietów, lecz to by się nie zgadzało z tym co napisano na stronie Nasze Miasto Gdynia, że jego ojciec został sierotą w wieku 6 lat, bo według moich wyliczeń w 1939 roku jego ojciec miała nie 6 lat, lecz 15 lat, prawda?
Zwróciłem na ten fragment swoją uwagę, a sam @jazgdyni też powziął o tym wiedzę lecz nie dokonał sprostowań tak w swoich komentarzach na ten temat jak i nie zażądał sprostowania na portalu internetowym,.
Dlaczego?
Jaka jest prawda z jego ojcem, matką i krewnymi matki rzekomo zamordowanymi przez Niemców jesienią 1939 roku w lasach pod Piaśnicą?
Gdy wybuchła wojna miał 15 lat, podczas której rzekomo walczył w oddziałach Armii Krajowej na Ziemi Wileńskiej pod dowództwem słynnego generała Aleksandra
Krzyżanowskiego "Wilka".
Później rzekomo miał jakieś związki z "bandą" Łupaszki, a mimo to nie trafił do lochów UB ani do dołu jak większość tych, co mieli jakikolwiek związki z Łopaszką, prawda?
Konspirator był z jego legendarnego ojca, tytana pracy przy budowie Polski Ludowej całą gębą, a jednocześnie rzekomo miał jakieś związki z "bandą" Łupaszki, prawda?
Studia rozpoczął w Lublinie w 1945 roku czyli mając 21 lat, a później kontynuował w Gdańsku, prawda?
Ukończył zgodnie z planem studia nie wcześniej niż w roku 1950, prawda?
Później już w latach 50. XX wieku awansował na kierownicze stanowiska w tzw. służbie zdrowia, a nawet w felczerskiej trepiej poborowej komisji wojskowej Ludowego Wojska Polskiego budując zbrojne ramię PRL i PZPR, prawda?
Pytania.
Czy ktoś może wyobraża, jak człowiek rzekomo mający jakiekolwiek związki z "bandytą" Łupaszko mógł we wczesnym stalinowskim PRL jednocześnie ukończyć bez przeszkód studia medyczne, a następnie awansować na kierownicze stanowiska i być jednocześnie członkiem, a następnie przewodniczącym wojskowej komisji poborowej w Gdyni?
Czy wyobraża ktoś sobie by ktoś taki oczekiwał wolnej i niepodległej Polski, skoro budował reżimowe wojsko, które nieraz dało przykład swojej okupacyjnej roli jaką wypełniało w PRL rozkazy rosyjskich sekretarzy komunistycznych i ruskich sowieckich generałów?
Ja w to nie wierzę, tak jak w jego załganą martyrologię ojca i jego matki, którą na Nasze Blogi przedstawiał jako ofiarę obozu w Oświęcimiu, gdy tymczasem gdzieś tak rzekomo niedaleko Oświęcimia się urodziła i tylko mieszkała, lecz rzekomo wiedziała o praktykach doktora Mengele.
A niby skąd o od kogo ona miałaby tak tajemniczą wiedzą?
Jeśli tam rzeczywiście by była, to w jakim charakterze, że rzekomo wiedziała to, co tam robił w obozie doktor Mengele?
----------------------
Nie jest i nie był też tym co to rzekomo wspierał i wspiera PiS.
Komentarz i materiały uzupełniające.
Każdy uważny czytelnik znający z autopsji czasy PRL sam wyłapie istotne i ważne informacje zaglądając na strony oficjalne Miasta Gdyni i jednostki pomocniczej jaką jest Rada Dzielnicy Gdynia Orłowo, gdzie odnajdzie osoby wymienione w artykule, które kandydowały w wyborach do Rady Miasta w Gdyni i Rady Dzielnicy Gdynia Orłowo.
Kiedy odbyły się wybory samorządowe w 2010 roku?
OBWIESZCZENIE KOMISARZA WYBORCZEGO W GDAŃSKU
z dnia 23 listopada 2010 r.
o wynikach wyborów do rad na obszarze województwa pomorskiego
Dane o wyborach można zobaczyć na oficjalnej stronie PKW.
Dowiemy się też kogo w kampanii wspierał Jerzy Buzek, którego zobaczyć możemy na tej fotografii zawieszonej na oficjalnej stronie jednego z komitetów wyborczych w Gdyni.
Co możemy przeczytać na stronach NiEpoprawni i Nasze Blogi autorstwa @jazgdyni czyli Janusza E. Kamińskiego syna "legendarnego" lekarz z Gdyni.
Min. to na Nasze Blogi Targalskiego:
Pomówienia, pogróżki, wywieranie publicznego nacisku, oraz publikacji oczywistych łgarstwa, insynuacje oraz rozgłaszanie nieprawdziwych informacji o mojej osobie, dla której takie nieprawdziwe i insynuujące anonse mogą wyrządzić szkodę osobistą i utratę koniecznego zaufania publicznego.
Koniecznego do tego bym mógł i pełnił taką czy inną funkcję - w tym z wyboru społecznego oraz narażenie mnie i moją rodzinę na utratę dobrego imienia zostały z wykorzystaniem środków do masowej i publicznej komunikacji opublikowane w dwóch komentarza autorstwa @jazgdyni pod notką autorstwa @jazgdyni, który publicznie podaje się za Janusza Kamińskiego syna Tomasz Kamińskiego z Gdyni.
Oraz to na NIE(poprani), @gawriona, które zajumał.
Dowód na podżeganie i pomocnictwo, po tym jak @gawrion sam to publicznie oświadczył, że wszedł w posiadanie danych użytkowników i że gromadzi te dane osobowe użytkowników, oraz, że będzie je w stosownym czasie i ramach swoich prywatnych wojenek i potrzeb wykorzystywał i upubliczniał, co już uczynił publikując dwie tabele z logowanami @Smoka G. i i ruchem na serwisie NiEpoprawnych innych przypadkowych użytkowników, którzy przez przypadek znaleźli się w opublikowanych przez administratora dwóch tabelach, które zostały zarchiwizowane i zabezpieczone.
Tu natomiast są groźby karalne rozgłaszane publicznie z wykorzystaniem środków do komunikacji publicznej o ogólnym i niekontrolowanym publicznym dostępnej zamieszczone przez jednego z wpływowych na administrację NiEpoprawnych użytkowników o nicku @jazgdyni, który podaje się za Janusza E. Kamińskiego z Gdyni syna Tomasza Kamińskiego i "legendarnego" lekarza z Gdyni.
Komentarz pochodzi ze strony NiEpoprawni i jest zamieszczony pod notką autorstwa @jazgdyni -dane osobowe jak wyżej, o ile są one prawdziwe, bo inne jak się okazuje opowiadania napisane publicznie w Internecie przez tego samego autora, które on sam publicznie kwestionuje, jakoby zamieszczone na moim blogu jego cytaty z różnych stron www były one nieprawdziwe.
O czym on sam napisał w swoich komentarzach na Nasze Blogi, które zmieściłem wyżej z podaniem ich źródła i autora.
Kolejnym publicznym pomówieniem z wykorzystaniem środków komunikacji masowej zawisło na tej samej stronie www.niepoprawni.pl autorstwa @jazgdyni.
W związku z publicznymi pogróżkami i pomówieniami mojej osoby głoszonymi publicznie z wykorzystaniem środków masowej komunikacji prze użytkownika o nicku @jazgdyni podającego się każdorazowo za Janusza Kamińskiego, syna Tomasza Kamińskiego z Gdyni,
oraz
jak wskazują liczne komentarze doszło do z naruszenie mojej korespondencji prywatnej PW na www.niepoprawni.pl
oraz
w związku z publicznymi oświadczeniami jak i danej publicznie próbce spełnienie swoich gróźb karalnych w stosunku do użytkownika o nicku @Smok G. administratora NiEpoprawni.pl piszącego pod nickiem @gawrion, który jako administrator serwisu niepoprawni.pl
wraz
z osobami przez siebie przybranymi dokonują i popełniają przestępstwa karne ścigane po złożeniu zawiadomienia przez pokrzywdzonych i szantażowanych, którzy tymi oświadczeniami administratora jako groźbami możliwymi do spełnienie czują się zagrożenie.
Nie tylko sam @gawrion winien ponieść sankcje i odpowiedzialność karną ale i jego wszyscy jego pomocnicy i podżegacze (z jego żoną posługującą się nickiem @miła mi, która zamierzała lub zamierza czerpać korzyści materialne z prowadzenia portalu niepoprawni.pl, przejętego w nieznanych dla mnie okolicznościach w grudniu 2013 roku jako prywatny i rodzinny biznes) do poczynienia przygotowań i popełnienia przestępstwa karnego, tak jak ten użytkownik piszący komentarz zatytułowany "SUCZKI" .
Nie interesują mnie układy ani umowy zawarte na gębę przez Założycieli, Redakcję i poprzednich Administratorów niepoprawni.pl.lecz interesują mnie moje naruszone prawa przez obecnych zarządców niepoprawni.pl, którzy dopuścili się według mojej wiedzy jak i odczuć przestępstwa kryminalnego względem mojej osoby jak i innych użytkowników serwisu niepoprawni.pl.
Przestępstwo według mojej wiedzy zostało popełnione także w stosunku do klakierów i potakiwaczy, czyli wazeliniarze @gawriona, o czym oni dziś raczą nie myśleć, jak to ludzie o małej liczbie komórek, którym wystarczy pełna micha i barłóg do spania pod dachem, w których dane osobowe też przy okazji innych zgromadzonych danych wszedł według mnie niezrównoważony psychicznie obecny właściciel i jego koteria podżegaczy oraz pomocników.
Takie postępowanie kwalifikuje się pod rygory innych ustaw nić tylko Kodeks karny i nie tylko sądy, które mogą pozbawić prawa świadczenia usług telekomunikacyjnych.
Dziś winne też zająć się serwisem niepoprawni.pl i ich właścicielami (mąż i żona) także Komisja Nadzoru Elektronicznego, UOKiK, Inspektor Generalny GIODO oraz RPO, bo doszło do niekontrolowanego i wyciekającego jak żywioł informacji podlegających ustawowej ochronie tak danych jak i praw obywatelskich i konsumenckich.
Zainteresowanych informuję, że można występować z powództwem zabezpieczającym, w tym do nakazy sądowego o wstrzymanie funkcjonowania serwisu włącznie w celu powstrzymania dalszego popełniania czynów zabronionych i karalnych.
Nawoływanie do zabójstw przez użytkownika niepoprawni.pl o nicku @tapicer, które wisiało prze kilka godzin na stronie portalu powinno skutkować odpowiedzialnością karną właścicieli i moderatorów portalu niepoprawni.pl - z jego szefem i udziałowcami na czele.
Taka jest moja opinia.
================================================
Aktualizacja 13.04.2014 r. godz. 22: 35 polegająca na dodanie tekstu poniżej z powdu jego błednego zamieszczeniu w komentarzach pod inną moją notką.
Nie
jest to mój portal i nie mnie oceniać kto tu może wrócić a kto nie,
jednak poczucie własnej godności, zwykła ludzka uczciwość i garść honoru
wymagają, by ta osoba, zanim zacznie znów
tutaj pisać dokonała swoistego "rachunku sumienia" i przeprosiła tych, których skrzywdziła.
Miejsca
starczy dla wszystkich. Niemniej na ten czas, nie życzę sobie obecności
tego pana na moim blogu i komentowania moich wpisów.
Swoją drogą
ciekawe dlaczego na "B-n-R" nie ma już wystarczającej atmosfery dla
tego blogera, czyżby również tam wzywał do budowy nowej arki ?
Nie pozwolimy na kolejne mycie głowy "Niepoprawnym"...starym, zużytym szamponem.
Komentarze
mend spod notki, na które zareagował @DIXI - uważam niepotrzebnie, bo z
gównem się nie dyskutuje, nie wącha i nie próbuje.
Cytuję:
@Bibrus
jazgdyni - 11 Kwiecień, 2014 - 14:54
Pażiwiom, uwidim, jak mówią kacapy....
Może się nawrócił?
Ciekaw jestem jak będzie się ta gdyńska menda spowiadała Putinowi z tego hasła kacapy....?
Jeśli
idzie o moją opinię w tym względzie, to będzie błagał o litość i przede
wszystkim krzyczał i wył z bólu jak mu ozów będą za życia i na żywca
wyrywać i ręcz ucinać powyżej łokci.
Bo taka rehabilitacja jak najbardziej tej mendzie z Gdyni się należy.
W branży jaką reprezentuje ów jegomość nie ma nawróceń, pozdrawiam.
------------------
Na...
ardawl - 11 Kwiecień, 2014 - 15:10
...demony są egzorcyzmy i dobrzy egzorcyści, chyba są na NP tacy??
---------------
Niepoprawni to miniaturka Polski
Lotna - 11 Kwiecień, 2014 - 16:11
A
przynajmniej układów, jakie w Polsce panują. Niby rząd jest dla
Polaków, a nie odwrotnie, miejsca dla wszystkich nie brakuje, z
komuszymi zdrajcami na czele, ale wpływy i faktyczną władzę mają tylko
niektórzy, najczęściej z tymi zdrajcami powiązani. Niby masz swój blog
na "społecznościowym" portalu, ale Twoje wołanie o wolność na nim jest
wołaniem na puszczy, bo nie możesz nic poradzić na to, by jakakolwiek
menda i kreatura się na nim wypowiadała, obrażała Ciebie i innych, albo
kompletnie zdołowała Twoją wypowiedź. Takie są prawa demokracji,
Bibrusie, tego do szpiku kości chorego systemu, w którym przyszło nam
żyć.
----------
:):):)...
trybeus - 11 Kwiecień, 2014 - 17:02
...wiem
co się stało...spalili mu arkę...nie ma czym pływać, więc dopłynął w
szalupie ratunkowej... :):):) pozdrawiam niepoprawnie
ps będzie budował nową :)))????
------------------
Teraz
menda o nicku @polak2013 przed ktąrą mogę ostrzec Panią @Marylę z
Blogmedia24, gdzie ta menda się zarejestrowała nie tak dawno razem z
@markową vel. @Teresa10.
@polak2013 to menda równa jazgarzowi z gdyni, bo trep ciągnie do trepa i trepich środowisk "żołnierzy" LWP.
Cytuję:
W pełni zgadzam się z Twoim zdaniem Bibrus
Polak2013 - 11 Kwiecień, 2014 - 17:29
Mnie
wtedy, w czasie rozłamu nie było. Jak już mogłem pisać, nie mogłem
poznać NP. Szukałem przyczyn konfliktu, miałem wprawdzie emaila o
rozdzieleniu się i powstawaniu nowego portalu, nic on jednak nie
wyjaśniał. Była tam mowa o tym, że nie można trzymać jedną kierownicę
przez wiele osób. Ale poszukałem sobie przyczyn. To co czytałem okazało
się po prostu zwykłym chamstwem.
Dzisiaj dixi pisze, że to dzięki niemu portal zaistniał i miał taką popularność. Gratuluję skromności...
To, że ten portal istnieje to zasługa Gawriona. Tak to oceniam. A dixi jedyne co chciał zrobić, to go rozpieprzyć.
A tutaj znajdziecie co dixi i jego chór świtezianek mówił o NP na tzw. pożegnanie NP i powitanie rockandrollowców.
Słowa
jakie tam padają, pokazują jakim cżłowiekiem jest dixi i całe jego
otoczenie świtezianek i błaznów nadwornych. Teraz pomału wracają na NP.
Po co? Bo B&R wywaliło go ze swojego portalu. Ci co tak pluli na NP a
więc: hella61, Sawicki Marek, gość z drogi, ossala i inni dobrze się
bawili szydząc z wielu blogerów którzy zostali na NP.
Dixi
mienił się obrońcą dobra portalu NP jako "łojciec założyciel".
Poszukiwacz agentów. Niewdzięczna rola, "nasze" służby mają problem,
dixi ich postanowił wyręczyć. Jedynego prawdziwego agenta, własciwie
dwóch wynalazł i wskazał Pan Gadowski. Dixi nie chciał być gorszy. Nie
zdążył znaleźć agentów ale próbował rozwalić NP.
Jazgdyni ma rację. Dixi and company powinni zacząć od słowa PRZEPRASZAM.
w
szczególności za link do tzw. bluzgów. Miałem zamiar w moim wpisie
zapodać te kalumie, lecz nie mając ich na podorędziu, zmuszony byłem
oprzeć się na mej pamięci. Pozdrawiam.
Bibrus
#1422627
----------------
rozbrajająca bezczelność!:):))
Dixi - 12 Kwiecień, 2014 - 19:12
Nie chcesz, żebym się odzywał, to o mnie nie pisz.
To już kolejny post wystękany przez ruską mafię, terroryzującą NP, poświęcony mojej skromnej osobie.
Ba, znów ktoś zadał sobie trud wykonywania specjalnej ilustracji (był już kibelek z tabliczką "Dixi").
To zabawne, że tak mnie nienawidzicie, a jeszcze zabawniejsze, że tak się boicie:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Aktualizacja 14.04.2014 roku 10:04, bo to warto naocznie zobaczyć jak @DIXI na nowym NiEpoprawni jest niezidentyfikowanym użytkownikiem od 44 lat i 3 miesięcy temu.
Czyli co?
@Dixi zabanowany, a @gawrion pisze do zabanowanego @DIXI jakby nigdy nici?